Zapraszamy do więzienia, czyli spotkanie z czytaczem eWKratke

 Więzienie może być „przyjemnym” miejscem, kiedy goście mogą wchodzić i wychodzić. Kiedy spotykamy i poznajemy nowe osoby, to szczególnie przyjemne przeżycie. Oto Michał z Ursusa, żartowniś. Szczupły i wysoki. Ma piwne oczy i ładny uśmiech. Jedynak spod znaku koziorożca.

 Zna nas z bloga. Dziś my go mamy możliwość poznać.

 – Ile masz lat? Zgadujemy: 25? 30?

– Mam 28 lat.

  ♦

– Ile masz wzrostu? 180? 185?

– W dowodzie wpisali mi 191 cm, a na komisji poborowej 193 cm.

 ♦

– Jakieś znaki szczególne? (Czujemy się jak na komendzie…)

– Tatuaże na przedramionach. Przedstawiają chińskie znaki, które oznaczają siłę i wolność oraz moje imię Michał w chińskim wydaniu.

 ♦

– Jakie są Twoje zalety?

– Zalety? Trudno mi o nich mówić.

 ♦

– No, spróbuj.

– Jestem pomocny, pracowity, punktualny (dziś tu byłem 20 minut przed czasem), skromny (przesadnie), odważny, ciekawy ludzi.

 ♦

– A wady? Podaj choć pięć…

– Nerwowy (szybko się denerwuję), bałaganiarz, pedant w kwestii czystości. Szybko się poddaję, trochę taki słomiany zapał. Poza tym jestem idealny ;).

 ♦

– Skąd jesteś?

– Pochodzę z Warszawy i mieszkam od małego z dziadkami.

 ♦

– Jakie masz wykształcenie?

– Skończyłem technikum samochodowe. Moją pasją są auta i tuning samochodów. Pracuję w zawodzie.

 ♦

– Jak spędzasz wolny czas?

– Wieczorami jeżdżę z kumplami samochodami po mieście. Mam ogromną frajdę, gdy siedzę za kierownicą. Skutkiem ubocznym moich zainteresowania była nawet utrata prawa jazdy za punkty.

 ♦

– Lubisz zwierzęta?

– Bardzo lubię. Mam psa o imieniu Sindi, jest pitbullem. Spędzam z nim dużo czasu.

 ♦

– Szkoda, że nie możesz z nim do nas przyjść… Uprawiasz jakiś sss… sport?

– Sporty walki, a dokładnie tajski boks i uwielbiam jeździć na rowerze. Latem z Ursusa będę przyjeżdżać do Was rowerem.

 ♦

– Czy oglądasz filmy, czytasz książki?

– Nie czytam książek, czytam Waszego bloga.

 ♦

– Jak na niego trafiłeś?

– Przypadkowo. Kiedyś zainteresowała mnie historia człowieka, który niesłusznie został aresztowany. Zacząłem interesować się tą sprawą i tematyką i tak przez czysty przypadek trafiłem na Waszego bloga.

 ♦

– Doktor Google Ci go polecił ;). Na blogu napisałeś, że warto zorganizować spotkanie czytaczy z nami, autorkami. Dlaczego chciałeś nas poznać?

– Na eWKratke doszedłem do rozdziału „O Autorkach”, przeczytałem wszystkie opisy i doszedłem do wniosku, że musicie być miłymi osobami. Zrobiło mi się Was żal, jako matek i ogólnie ludzi w izolacji. Sam kiedyś doświadczyłem izolacji, bo byłem długo w szpitalu, choć pewnie tego nie można porównać. Leżałem z problemami brzusznymi na Banacha i pamiętam przymałe łóżko i złe jedzenie. Nie tyle niesmaczne, co mało go.

 ♦

– Czy często zaglądasz na bloga?

– Codziennie.

 ♦

– Czego na nim nie lubisz?

– Denerwują mnie wypowiedzi pani o nicku #Zula. Uważam, że nie można oceniać ludzi, jeśli wielu rzeczy się samemu nie przeżyło.

 ♦

– Pani Zula powinna uważać z ocenami nas, bo sama tu może trafić przez przypadek ;).

– Każdy tu może trafić. Na przykład są ludzie, którym alkohol się rozkłada wolniej w organizmie i po imprezie nawet po przespanej nocy wsiadają do samochodu i nie zdają sobie sprawy, że na alkomacie wyjdzie powyżej 0,2 promila. Spowodują wypadek i gotowe.

 ♦

– Jesteś w związku?

– Od pięciu lat jestem singlem, ale mam zamiar założyć rodzinę.

 ♦

– Jesteś wierzący?

– Wierzący tak, ale nie „kościelny”.

 ♦

– A przesądny?

– W sensie, że czarny kot przebiegł mi drogę? Nie!

 ♦

– Jakiej muzyki słuchasz?

– Hip-hop. Mój ulubiony wykonawca to Chada.

 ♦

– On chyba siedzi w więzieniu?

– Tak, jeszcze siedzi, bo nawywijał na przepustce.

 ♦

– Jakie są Twoje wrażenia po spotkaniu z nami?

– Bardzo miłe. Moje zdanie o Was nie zmieniło się. Umocniłem się w przekonaniu, że jesteście otwartymi, wesołymi ludźmi. Chętnie tu powrócę… 🙂

 ♦

– Zapraszamy więc do więzienia :).

Wywiad przeprowadziły (w kolejności alfabetycznej): Dada, Kajzerka, Korba, Małgosia, Miśka30, Poli.

♦♦♦

Wyjątkowy dzień…. 🙂

Pewien czwartkowy poranek niby zaczął się jak każdy inny, pobudka, spacer z psiakiem.
Jednak tego dnia pojechałem w inną stronę niż w każdy inny dzień o tej porze…
Dzięki ogromnej uprzejmości pań z Fundacji „Dom Kultury” miałem przyjemność odwiedzić dziewczyny z warszawskiego Aresztu Śledczego na Grochowie, autorki bloga eWKratke.

Wiele osób by pomyślało – straszne miejsce, element, margines, po co brać wolne w pracy, aby tam jechać…. A ja miałem totalnie odwrotne uczucia. Cieszyłem się, że tam jadę, z przyjemnością wstałem rano i udałem się na dworzec PKP. Podczas podróży pociągiem myślałem nie o tym, jakich to ,,złych” ludzi tam spotkam, tylko o tym, czy panie mnie polubią, czy dobrze wypadnę w ich oczach, ponieważ bardzo mi na tym zależało 🙂

Można by powiedzieć, że ku mojemu zaskoczeniu (choć z drugiej strony nie, ponieważ nigdy nie oceniam ludzi ani nie klasyfikuję), dziewczyny okazały się mega miłe, przyjazne, rozmowne, ciepłe, a do tego ładne 🙂 🙂

Czas przeznaczony na spotkanie zleciał bardzo szybko, myślałem że to dopiero 20 minut, a tutaj już koniec….
Na zakończenie chciałbym poruszyć dwie sprawy. Jedno spostrzeżenie a druga to prośba 😉

1. Spostrzeżenie – ponieważ poznałem te osoby, mogę powiedzieć że są to jak najbardziej normalni ludzie. Z każdą mogę się kumplować, zarówno podczas ich pobytu tam, jak i na wolności 😉
Nie wolno klasyfikować ludzi – bo my, społeczeństwo, znamy tylko końcówkę ich historii, znamy tylko wyrok… To jest tylko ułamek obrazka, wierzchołek góry lodowej, a jak wiadomo większość góry lodowej jest pod wodą….

2. Mam nadzieję i bardzo chce się też przydać w przyszłości. Będę ze swojej strony robił, co mogę, chętnie będę odwiedzał dziewczyny celem rozmowy, pomocy czy realizacji jakichkolwiek innych inicjatyw. Jest to swego rodzaju prośba do przemiłych pań 🙂 z Fundacji „Dom Kultury”, abym mógł autorki bloga odwiedzać i dawać coś od siebie ;-).

Pozdrawiam i jak zawsze całuję cieplutko 🙂

Michał z Ursusa 🙂

19 thoughts on “Zapraszamy do więzienia, czyli spotkanie z czytaczem eWKratke

  1. Teraz to się zdziwiłam 🙂 oczywiście pozytywnie 🙂 Super pomysł, fajnie że osoby z Fundacji wymyślają takie akcje a to grill a to spotkanie z czytaczem 😉
    Sam Michał też wyjątkowy człowiek że w tak młodym wieku pomaga, wiele osób w tym wieku miało by wiele innych zajęć niż odwiedziny w więzieniu 😉

  2. Fajny wywiad, fajnie się czyta, trochę taki na luzie i trochę o życiu. Widać Panie mają zdolności dziennikarskie.
    Dobrze że są ludzie chętni do pomocy którzy poświęcają swój czas dla innych ludzi. Sama pomagam na różnych frontach i bardzo doceniam takie zachowania.
    Oby więcej takich ludzi 🙂
    Życzę owocnej współpracy 🙂

    Pozdrawiam

  3. Witam serdecznie. Na blogu jestem od nie dawna i to mój pierwszy wpis. Powiem że blog bardzo fajna sprawa podziwiam z punktu widzenia kobiety jak sobie dziewczyny tam radzą. Fajnie że są ludzie którzy zajmują się osobami po drugiej stronie muru, fajnie też że są osoby które nie tylko czytają ale też chcą pomóc jak opisywany tutaj Michał 😉
    W dzisiejszych czasach coraz trudniej o ludzi którzy pomagają bezinteresowanie.
    Może by w przyszłości przeprowadzić taki wywiad z każdą z dziewczyn które udzielają się na blogu ? 😉

    1. Zawsze jest przyjemnie, kiedy dołączają do nas nowe osoby. Każdy człowiek to nowa wiedza, nowa energia i to bez względu na to, czy to ktoś, kto nas odwiedza osobiście, czy poprzez bloga. Oczywiście taki osobisty kontakt to odbiór osoby na innym jeszcze poziomie, ale fajnie jest móc porozmawiać z każdym. Wpadaj do nas, kiedy tylko zechcesz, możesz pytać, o co chcesz i komentować każdą wypowiedź. Życzę miłego dnia 🙂 i do następnego.

  4. Mi również było bardzo miło 🙂 będę się starał pomagać i bywać jak najczęściej 🙂

    Do zobaczonka 😉

    Michał 🙂

  5. Hej wszystkim 🙂
    No no widzę jest wielbiciel Pań 😉 młody, wysoki czego chcieć więcej hehe 😉

    Bardzo ciekawy wywiad taki luźny bez spiny 😉 dołączam się do PatiKrk z pomysłem aby może teraz przeprowadzić wywiad z każdą z Pań ? oczywiście jak zechcą 😉

  6. Hej wszystkim. To mój pierwszy post na tym blogu. Czytam go od….dzisiaj 😉

    Fajna sprawa z takimi odwiedzinami, na pewno zrobiło się miło jak czytacz przyjechał. Trudne to było do załatwienia ? pytam z czystej kobiecej ciekawości 😉

    Sama byłabym chętna lecz mieszkam sporo km od Wawy niestety.

  7. Opcja bardzo fajna takie odwiedziny, na pewno dziewczyny były zaskoczone jak i zadowolone 😉 urywek z Panią Zulą mnie rozbawił oczywiście w pozytywnym sensie 😉

  8. PatiKrk dała fajny pomysł aby przeprowadzić taki wywiad z dziewczynami które oczywiście się zgodzą, chętnie bym poczytała o wzroście, hobby lub o tym czy lubię blondynów czy brunetów hehe

    Odnośnie podobania – skoro Michał był i widział dziewczyny może niech powie czy któraś wpadła w oko ? ;-)…pewnie powie że wszystkie 😉

    Pozdrawiam

  9. Pomysł z wywiadem z każdą z dziewczyn bardzo fajny, z chęcią bym poczytała o wzroście, hobby lub o tym czy wolą brunetów czy blondynów 🙂
    Może niech sam Michał się też wypowie czy jakaś Pani wpadła mu w oko 😉 ….pewnie powie że wszystkie są ładne hehe

    Pozdrawiam

  10. To mi się podoba 🙂 bezinteresowna pomoc, poświęcenie swojego czasu dla teoretycznie obcych ludzi jak to ktoś tu napisał w tak młodym wieku gdzie jest wiele innych opcji na spędzanie wolnego czasu….
    Super opcja. Fajnie też że same władze Fundacji nie robiły żadnych problemów 🙂

    Oby więcej takich akcji.

  11. Przepraszam dwa razy napisałam komentarza. Dopiero dziś zauważyłam zdanie ,,czeka na moderyzację” – nie zauważyłam, weszłam i nie było więc napisałam drugi heh – przepraszam władze bloga.

    Odnośnie wywiadu z Paniami jestem za.

    Jak można spytać Michała – czy Twój pracodawca Twoi domownicy wiedzą gdzie jeździsz jak bierzesz dzień wolny ? 😉 z czystej ciekawości, czytając wywiad wnioskuję że nie będzie to pytanie zbyt osobiste 😉

  12. Pracodawca nie wie – biorę dzień wolny i nie mówię po co, on w sumie też się nie pyta. Odnośnie domowników to wiedzą i nie byli zdziwieni. Wiedzą że działam na różnych frontach jeżeli chodzi o pomoc, wiedzą że pomaganie to moje jedno z wielu hobby 😉

    Nie wstydzę się tego że jeżdżę do Pań 🙂 wręcz się ciesze i jestem dumny 🙂 także jak ktoś sie zapyta to powiem prawdę 😉

  13. Na bloga trafiłam nie dawno i muszę powiedzieć że fajny pomysł mi się podoba.

    Opcja tutaj opisywana czyli odwiedziny kogoś kto czyta to już totalnie super pomysł hehe 😉 to co już było tu pisane ja napiszę to samo – fajnie że młodzi ludzie znajdują czas na pomoc na poświecenie swojego czasu, osobiście bardzo to chwalę

    Sam wywiad bardzo fajny, długi, ciekawy 🙂

  14. Dzień Dobry wszystkim 🙂

    Uważam że to mega fajna inicjatywa takie odwiedziny, możliwość zobaczenia człowieka który czyta, komentuje możliwość porozmawiania z nim na żywo.
    Wyrazy uznania ze w tym zabieganym świecie są ludzie którzy potrafią wziąć wolne i dać coś od siebie.

    Pozdrawiam cieplutko

  15. Nie wiedzieć czemu,weszłam tu ponownie i….dopiero teraz przeczytałam wypowiedź do mnie skierowaną i dosłownie ryknęłam śmiechem! Tak,to będzie coś,co pokażę znajomym podczas najbliższego spotkania:).Szanowne biuro,rozumiem,że macie misję i to baaardzo ciężką i trudną,ponieważ rzeczą z góry skazaną na niepowodzenie jest bronić bezsprzecznie winnych przed opinią publiczną,i rozumiem,że czynicie to gorliwie i z ochotą,lecz jednak gdy się nawet tylko o cal przekroczy pewną granicę,nawet żart (bo mniemam,że miał być to żart-w końcu tak pozbawiony mądrości chyba nikt tu nie jest;)) zaczyna mieć cechy cyrkowej groteski i brzmieć co najmniej bardzo mało rozsądnie…A więc-pozostaje mi życzyć szanownemu biuru oraz opętanemu sobie tylko znaną ideą niejakiemu Michałowi,by stosowali zasadę “watch your back 24/7”,dosłownie jak za czasów ubeckich,przecież nie znasz dnia i godziny i również Ty-On-Ona-Oni możecie trafić do więzienia dosłownie ZA NIC,wszak więzienia wypełnione są tylko i wyłącznie niewinnymi ludźmi;).
    Odbijając piłeczkę kiepskiemu żarcikowi (w dalszym ciągu wierzę,że był to jedynie kiepski żart,w końcu i tak nikt się za nic na świecie nie przyzna,strzelając sobie w przysłowiową stopę;)),zauważę na koniec,że zamysł bloga był może i fajny,natomiast sam blog nic nie wnosi,o czym świadczy ciekawe zjawisko pojawiania się na blogu osób odwiedzających,które z początku-tak jak i ja sama niegdyś-udzielały się,po czym kolejno “znikają” po jakimś czasie,nie pojawiając się już.Blog jest zwyczajnie nudny,niestety.Tak więc ja również znikam definitywnie,zapewne ku uciesze różnych szczekających “piesków obronnych”;).Proszę uważać na siebie wszyscy….ale zaraz…po co? przecież prawda,nauczyłam się tutaj,że więzienia to miasta aniołów,więc nikomu nic nie grozi,najwyżej trafi się do RAJU i do tego przypadkiem….;).
    Nie kupuję.Proszę nie odpisywać personalnie,gdyż nie będę uczestniczyła w fanatycznej dyskusji oraz bloga odwiedzać już nie zamierzam;).Lubię humor,ale na poziomie;).
    Z.Rz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *