DROGA

Fot. Małgorzata Brus

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

DROGA

Zabiłem miłość, która jest większa nad śmierć…

Zdradziłem, uciekłem jak pies.

Proszony o litość, posunąłem się dalej…

Wyrządzając krzywdy nie małej.

Jadłem gdy głodny potrzebował pomocy…

Wiedziałem o tym.

Gdy niosłeś krzyż, kamieniami rzucał lud,

wiem widziałeś tam moją twarz pośród tych głów.

Ktoś krwawił pode mną z mego powodu…

Nie zmusiłem się do odwrotu.

Nie pomagałem ludziom, choć oni mi pomagali…

Wolałem się bawić.

Nie napoiłem spragnionego…

Patrzyłem na niego.

Gdy Cię biczowano, szydzili z Ciebie,

chcieli znaków, wiem, że widziałeś mnie między nimi,

choć miałem na głowie kaptur.

Wygoniłem z domu bliźniego swego…

Choć wystarczyło dla mnie i dla niego.

Nie pocieszałem chorego…

A często drwiłem z niego.

Gdy mi zawiniła druga osoba…

Zawsze złorzeczeniem była moja mowa.

Gdy Cię krzyżowano, zasłaniał mnie tłum,

wiem, że czułeś wtedy, jakbym wbijał Ci gwóźdź.

Cudzołożyłem z żoną innego…

Nie robiąc sobie wyrzutów z tego.

Kradłem, biłem ludzi, dobytki oddawali…

Dobrze się czułem, kiedy płakali.

Knułem fałszywie przeciw bliźniemu,

osiągając swe ciele, usuwałem się w cieniu.

Byłem tam, gdy cierniową koronę Ci zakładali,

czuję, że wiesz gdzie stałem, z takimi jak ja,

w szkarłat Cię ubierałem.

Do końca mych dni będę miał wyrzuty,

że się przyczyniłem do Twojej „golgoty” .

Każdy człowiek pomógł Ciebie ukrzyżować.

Ty dajesz wybaczenie, by zacząć od nowa.

Mimo tego zła jakie wyrządziłem,

mocno wierzę w Ciebie, wierzę w Twoją miłość.

Jesteś w moim sercu, czynisz we mnie zmianę,

gdy tylko upadam, ręce mam podane.

Każdego dnia modlę się do Ciebie,

choć nie zasługuję – zabierz mnie do siebie.

Paweł N.


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Wesołość i krzykliwość

Fot. Z. Brus
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Czytanie Dygata wywołuje we mnie sympatyczne poczucie koherencji z moim wewnętrznym stanem wszechstronnego zblazowania. Dygat uprzytamnia, że nie wychodzimy z ról, które zaczynamy odgrywać idąc do kina na film i nakładając go na swoje życie. Cóż, większość nie odchodzi nawet zabierając się za tworzenie literatury. Charakter autora przebija przez jego mniej lub bardziej godne przesunięcia obowiązków w czasie dzieła. Przebija bardziej, niż gdyby wziął się za wypisywanie swoich cech charakteru w szeroko zakrojonym CV!

Czy z moim charakterem ktoś by się utożsamiał?

Oto właściwe pytanie, o to czy warto pisać.

A może ja swoim zblazowaniem też odgrywam jakąś rolę? Dlaczego zainteresowała mnie ta rola? Dlaczego nie jestem teraz wesołą i krzykliwą dziewczyną? Czy takie role mają swój termin przydatności do spożycia? Dlaczego nie stajemy się weseli i krzykliwi po pięćdziesiątce? Wesołość i krzykliwość dogorywa zazwyczaj do trzydziestki, po czym przechodzi w stan paliatywny, by odejść około czterdziestki w zupełnej ciszy i przez nikogo nieopłakiwana.

Każdego cieszy widok szalonej babci na wrotkach, ale czy cieszyłby się tak samo, gdyby z natury każda babcia przekroczywszy osiemdziesiąty rok życia, podpinała kółka i targała wiatrem trwałą, puszczając w niepamięć ciasta, wnuki i kółka różańcowe? Świat, w którym spragnione rozrywki osiemdziesięciolatki rozkręcają dzikie imprezy pod nieobecność statycznych i wyważonych berbeciów, wnuków i dzieci jest zapewne równie nużący co nasz obecny.

Pociąga nas inność, odmienność, wyłamywanie się jednostek poza schematy im narzucane, pociąga bezmyślnie. Nie zastanawiamy się nad tym ani na jotę. Wyważony berbeć ma taki sam sens jak szalona babcia. Tym sensem jest odmienność, której sami się obawiamy. Bezpiecznie jest podziwiać ją w innych i dodawać „ byłbym taki sam, gdyby nie…”.

PS. Te babcie to bym jednak poobserwowała.

Panie Prezydencie proszę o ułaskawienie


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

O buddyzmie i medytacji

 Budda ze świątyni w Tajlandii, fot. Katarzyna Prokop
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Witajcie Czytelnicy eWKratke

Na początek chciałabym się z wami podzielić tym, iż ostatnio byłam na zajęciach zorganizowanych przez Fundację Dom Kultury, które bardzo mi się podobały. Były o tematyce buddyzmu i medytacji. Ta tematyka bardzo mnie zaciekawiła, bo jak wiecie ja się tym trochę interesuję, pasjonuję oraz ciekawi mnie ta kultura i religia. A ja mam trochę doświadczenia i informacji na ten temat, bo to fajna sprawa jest, ale też wiem, że niektórzy myślą i uważają, że jest to okultyzm, ale to nie jest tak. Medytacja buddyjska pomaga na różne schorzenia takiego typu jak:

  • Depresja
  • Zmniejsza stres
  • Zwiększa kreatywność
  • Zmniejsza drażliwość
  • Poprawia pamięć
  • Poprawia stabilność emocjonalną
  • Poprawia samoocenę
  • Redukuje wahania nastroju
  • Poprawia jakość snu.

A teraz napisze Wam parę informacji na temat buddyzmu. A więc buddyzm jest jedną z głównych religii świata, zarówno pod względem zasięgu geograficznego, jak i wpływu socjo-kulturowego. Chociaż jest największą religią „wschodu”, to jednak staje się coraz popularniejszą w świecie „zachodnim”. Jest wyjątkową religią jeśli chodzi o jej zasady, chociaż ma wiele wspólnego z hinduizmem, w obydwu bowiem naucza się o karmie (etyce przyczynowo skutkowej), maji (iluzoryczności natury otaczającego świata) oraz samarze (cyklu reinkarnacji). Buddyści wierzą, że ostatecznym celem życia jest osiągnięcie „przebudzenia”. Buddyzm jest dziś dość mocno zróżnicowany, aczkolwiek istnieją dwie główne szkoły Therarada i Mahajama. Therarada jest formą monastyczną, która skupia się na całkowitym przebudzeniu i nirwanie dla mnichów, podczas gdy buddyzm Mahajama rozpościera swój cel przebudzenia na część laicką – osoby nie będące mnichami. W tych kategoriach można znaleźć kilka odłamów, m.in. Tendai, Vajrayana, Nichiren, Singon, (Shingon). Ważne jest aby osoby, które nie pochodzą z kręgów buddyjskich, a chcą zrozumieć buddyzm, nie skupiały się na szczegółach każdej konkretnej szkoły buddyjskiej, ponieważ każda z nich opiera się na klasycznym i historycznym buddyzmie. Buddyzm naucza, że nirwana jest najdoskonalszym stanem istnienia, stanem czystego istnienia, które jest osiągalne konkretnymi sposobami u różnych osób. Nirwana przeciwstawia się racjonalnemu wytłumaczeniu i logicznemu porządkowi, dlatego nie może być nauczana, jest tylko uświadamiana.Zupełnie inaczej, aniżeli nauczanie Jezusa na temat nieba – jest dość szczegółowe. Jezus naucza, że nasze ciała fizyczne umrą, lecz nasze dusze powstaną z osobistych dusz, gdyż własne „ja” i ego jest iluzją. Dla buddysty nie istnieje miłosierny Ojciec Niebieski, który posłał swego syna, aby umarł za nasze dusze, dla naszego zbawienia, byśmy mieli drogę do jego chwały. Z tego właśnie powodu buddyzm nie jest dla wszystkich. Więc to tak pokrótce napisałam Wam o medytacji i buddyzmie, to co ja wiem z własnego doświadczenia i posiadanych informacji na ten temat.

Mysza


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Dobro i zło

Korytarz więzienny, fot. Małgorzata Brus
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Dobro i zło to moim zdaniem pojęcia względne.

Co dla jednego jest złe, dla drugiego może być dobre.

Kiedyś, lata temu, albo mniej więcej lat temu 15, pewien lekarz internista przepisał mi lek na sen, gdyż nie mogłam spać, a rano musiałam wstać do pracy. I było to dla mnie,wydawało mi się, czymś dobrym, spałam po nim dobrze, miałam dużo siły i energii, dobre wyniki w pracy i w szkole. Byłam taka szczęśliwa, dużo schudłam, bo nie chciało mi się w ogóle jeść i było mi naprawdę z tym wszystkim bardzo dobrze. Dobrze układały mi się stosunki z moim chłopakiem, byłam spokojna, zdystansowana, zadowolona. Nic mnie nie bolało, na nic nie marudziłam, nie narzekałam – było super. To był lek na całe zło.

Po tym jednak, magicznie dobrym czasie, nastał czas mniej dobry a nawet zły, bardzo zły.

Zaczęły się odwyki, było ich 15. Trzeba było iść przez mękę, przez piekło, skończyłam w więzieniu, w którym właśnie jestem i to jest złe, bardzo, bardzo, bardzo złe!

I to jest niesprawiedliwe, bardzo czuję się skrzywdzona. Nie mogę tego pojąć, zrozumieć jak coś tak dobrego i pięknego mogło i zmieniło się w coś tak złego. Jak to się mogło stać? Jak wielkie konsekwencje poniosłam za to dobro i ile jeszcze przyjdzie mi za to dobro płacić?

Dlaczego za każdą piękną, dobrą sprawą, rzeczą, kryje się potem coś tak złego, dlaczego ten los daje? Dlatego by zabrać dużo więcej???

Sylwia


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji



DOBRO I ZŁO

Fot. Małgorzata Brus
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Dobro ma miejsce, gdy idziesz do restauracji, zamawiasz stek średnio wysmażony i ów stek, naprawdę jest średnio wysmażony według jakichś uniwersalnych standardów smażenia steków.

Zło ma miejsce, gdy ów średnio wysmażony stek, zamówisz go w Portugalii, gdzie steki średnio wysmażone ociekają krwią lub w Bułgarii, gdzie średnio wysmażone oznacza spieczenie na węgiel.

Ale czym są owe uniwersalne standardy?

Dla Portugalczyka, jego „krwisty” jest naprawdę średnio wysmażony, bo z kolei „RARE” w jego wydaniu jest wręcz surowy, zaś całkowicie wysmażony Bułgara również i według niego jest średni, gdyż WELL DONE przyrządzony jest wręcz czarny.

Standardy wszędzie się zmieniają, a szerokości geograficzne potrafią zaskakiwać, tak i podejście do wypiekania steków, jak i podejście do dobra i zła i wszystkiego innego.

Jeden powie, że ludzie są z gruntu źli, inny zaś, że każdy rodzi się dobrym. Ktoś doda „zło jest brakiem dobra lub dobro brakiem zła”, inny zaś stwierdzi, że nie ma to w zasadzie znaczenia, gdyż wszystko zależy od kontekstu, perspektywy i poglądów.

Panie Prezydencie Proszę O Ułaskawienie


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji


Miłość

Praca osadzonej z Aresztu Śledczego w Warszawie Grochowie
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Miłość… Dla mnie są różne rodzaje miłości… Inną miłością kocham mojego syna i mamę, a odmienną partnera – przy nim jest na początku zauroczenie, kolejnym etapem zakochanie i ostatecznie miłość… Są to odmienne uczucia, ale tuttaj chodzi o miłość.

Jeśli kocham kogoś, to oczekuję przede wszystkim wierności, poczucia bezpieczeństwa, szczerości, zaufania. Mężczyzna, którego kocham, powinien być też w pewnym sensie moim przyjacielem, nie tylko ogierek do moich potrzeb i fantazji… Powinien rozumieć, że to jak kocham moje dziecko i mamę jest nie do przebicia, że miłość do nich jest jedyna w swoim rodzaju oraz niezniszczalna, nie do pokonania, że miłość do mojego syna i mojej mamy ZAWSZE będzie o krok większa niż do niego (mężczyzny). Dziecko, które nosiłam pod serduszkiem od początku gdy powstawał z mojej krwi, przejmował moją emocjonalność, empatię i impulsywność, geny, w których odziedziczył oba kolory oczu (z plamkami jego „piwności”…), moją wadę zgryzu, mój kolor włosów, nawet loczki blond w dzieciństwie, w których wyglądał jak mały elf – chochlik❤️ Mój mężczyzna powinien zrozumieć, że przez zazdrość o mojego synka, już dorastającego, tylko oddala się ode mnie.

Miłość do mamy! Kiedyś ktoś powiedział mi: matkę ma się tylko jedną, szanuj, kochaj, doceniaj ją, bez względu na to, kim jest, może być alkoholiczką, prostytutką, narkomanką, ale to ona nosiła cię pod sercem, wychowywała bądź jak w innych przypadkach oddała, ale zrobiła to z miłości dla ciebie, wiedząc, że sobie nie poradzi…

Mnie na szczęście trafiła się mama wspaniała, mądra, zawzięta, kochająca, nie bojąca się pokazywać uczucia i mówić kocham cię. Co niestety nie było jej dane ze strony jej matki, a mojej babci, dla której alkohol był priorytetem, a ojca – oschłego, lubiącego kobiety! Jako dorosła już kobieta, mama doszkalała się, aby wychowując mnie sama móc podnosić nam komfort życia❤️ Zawsze była, jest i będzie przy mnie, pomimo moich potknięć, złych wyborów i podjętych decyzji!

Tak jak własne dziecko, kocham ją ponad życie, mogę za nimi wskoczyć w ogień, dać się zabić bądź posunąć się do ostateczności. Moja miłość do mamy jest nieskończona! Opiera się na poczuciu bezpieczeństwa, zrozumieniu, przyjaźni, poświęcenia, emocjonalności, wyrozumiałości, kompromisach, wybaczaniu, byciu na dobre i na złe! ❤️ Bez względu na wszystko…

Poza tymi, może być też miłość do przyrody, zwierzaków, natury – którą mam w sobie od zawsze. O innych miłościach może dopiszę innym razem 😉

– Taka Ja –

Pozdrawiam


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji

Co bym zmieniła w więzieniu

Bardzo dziękujemy niezrównanej artystce Magdzie Gładeckiej za prezent w postaci pięknej ilustracji do tego tekstu.
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

W więzieniu jest mnóstwo rzeczy, które chciałabym zmienić… Wiadomo, że nie jest ono miejscem, które ma się nam podobać. Jedzenie jest paskudne, łóżka niewygodne, spacerniaki za ciasne, a towarzystwo… szkoda słów. Ale nie to chciałabym tu zmienić najbardziej. Najbardziej chciałabym, żeby zmieniło się nastawienie ludzi, którzy tu są. Chodzi tu zarówno o osadzone, jak i o funkcjonariuszy, szczególnie tych młodych. Czasami mam wrażenie, że większość energii poświęca się tu na tworzenie problemów, których nie musi być. Koleżanki podcinają sobie skrzydła nawzajem, często wolą komuś coś popsuć niż samemu coś zyskać. Wygląda to trochę tak, jakby najwięcej korzyści przynosiło pozbawienie kogoś czegoś pozytywnego. Gdybym mogła wybierać , co miałoby się zmienić, zamiast lepszych obiadów czy ładniejszej celi, wolałabym więcej solidarności, empatii i życzliwości między nami osadzonymi. Wolałabym wyplewić stąd fałsz i interesowność, a przede wszystkim ten niezdrowy pociąg do robienia ludziom przykrości i kopania dołków jedna pod drugą. Funkcjonariuszom również rozdałabym trochę więcej empatii, bo wielu z nich nie potrafi sobie wyobrazić naszego położenia. Chęci, a nie warunki bytowe, to największe braki tego miejsca.

A.


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji

Co bym zmieniła w więzieniu

Bardzo dziękujemy niezrównanej artystce Magdzie Gładeckiej za prezent w postaci pięknej ilustracji do tego tekstu.
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Na pierwszym miejscu chciałabym zmienić podejście lekarzy do skazanych, ponieważ mają lekceważące podejście – co by komuś nie było i tak powiedzą, że jesteś zdrowa. Drugą kwestią są telefony, których jest za mało moim zdaniem. Mamy będąc tu mamy bardzo ograniczony kontakt z rodzinami, więc powinnyśmy mieć więcej telefonów w tygodniu oraz dłuższe skype’y. Jak ja mam ponad 600 km do domu, to odległość jest tak duża, że moja rodzina nie ma możliwości co miesiąc do mnie przyjeżdżać. Trzecią kwestią jest to, że powinni bez problemów wpisywać bliskie osoby/partnerów na listę osób do widzeń i nie patrzeć na to, że ta osoba była karana, bo dużo osób było w tym miejscu i nie powinno mieć to wpływu na widzenia.

Misia


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji

Co bym zmieniła w więzieniu

Bardzo dziękujemy niezrównanej artystce Magdzie Gładeckiej za prezent w postaci pięknej ilustracji do tego tekstu.
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Zmieniłabym średniowieczne, zbutwiałe i zatęchłe nastawienie do więzienia, do odbywania kary pozbawienia wolności. Nastawienie Polaków, ale przede wszystkim pracowników SW. „Kryminał” mówi wychowawca. Kryminał to słowo, które śmierdzi zgnilizną, szczurami, osiłkami i przywodzi na myśl jakąś odległą dzielnicę, na którą boją się zapuszczać nawet policjanci. „W kryminale” to nie, tamto nie, a o tym możecie tylko pomarzyć. Na Boga, podobno urodziłam się jako przedstawicielka naczelnych, które 6 mln lat temu zeszły z drzewa, a 230 tysięcy lat temu stały się stuningowaną formą homo sapiens. Tymczasem w polskim zakładzie karnym czuję się jak kurczak w masowym chowie klatkowym. I ta odpowiedzialność zbiorowa! Hit więziennictwa! Największy przebój rozwiniętej cywilizacji XXI wieku! Pierwsza zasada polskiego więziennictwa brzmi: „człowiek nie istnieje jako podmiot indywidualny”. Od roku walczę o talon na pisaki, bo jakaś błyskotliwa królewna przemycała w pisakach swoje eliksiry. Tuńczyka jeść nie mogę, bo ktoś się puszką pociął. Różańca od księdza nie dostanę, bo ktoś się na jakimś powiesił. Jest to smutne i tak naprawdę obrazuje nieudolność systemu.

Panie Prezydencie, proszę o ułaskawienie


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji

Nie ma dzieci niegrzecznych

Fot. Małgorzata Brus
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Co raz częściej się słyszy, jak rodzice mówią „moje dziecko jest niegrzeczne”, „moje dziecko się nie słucha”, „moje dziecko wymusza” itd., natomiast moja babcia zawsze mówiła, że nie ma dzieci niegrzecznych, a problem tkwi w rodzinach, gdyż mamy takie czasy gdzie każdy jest w ciągłym biegu, głównie przez pracę, a dzieci to odczuwają. Dzieci poprzez swoje zachowanie, płacz, wymuszanie, krzyki, próbują zwrócić na siebie naszą uwagę.

Kiedyś nasze babcie, mamy, poświęcały nam dużo więcej uwag, dużo więcej czasu. Mama czy babcia w momencie kiedy gotowały, piekły ciasta to pozwalały nam w czymś pomóc, w ten sposób tworząc relację, więź z dzieckiem. Nie było takiej „ery” telefonów, tabletów, gier komputerowych, jak teraz – dlatego też rodzice grali z nami w gry planszowe, chętniej spędzali czas wspólnie poza domem.

Ja pamiętam, że jak byłam małym dzieckiem i padał deszcz to nie mogłam wyjść na podwórko, strasznie mi się nudziło, moja mama miała drewniane duże łyżki, z których wraz z nią zrobiłam teatrzykowe kukiełki, które finalnie przydały się później do zabawy.

Teraz, kiedy każdy za czymś goni, rodzice przenoszą pracę do domu, kiedy co raz mniej osób gotuje w domach, tylko zastępuje to gotowymi, kiedy nie piecze się już tak ciast, gdyż łatwiej i szybciej jest kupić, to dziecko nie każde jest w stanie zaznać tego, co dzieci z poprzedniego pokolenia. Rodzice nadrabiają pracę w domach w momencie i kiedy dziecko chce coś zrobić z nami, pobawić, a słyszy od rodzica „za chwilę”, „nie teraz”, „później” i za każdą podjęta próbą zabawy słyszy to samo – to w pewnym momencie czuje się odrzucone i wtedy stopniowo zaczyna się buntować, zaczyna się etap wymuszania, płaczu, krzyków. Rodzic zamiast zastanowić się, dlaczego tak jest, daje dziecku telefon bądź tablet. Dziecko zajmuje się jakiś czas sobą, jest cisza, spokój – możliwość na to, aby w tej chwili rodzic mógł skupić się na sobie.

Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to nie polepszy stanu dziecka, tylko ta „pętla” się co raz bardziej zaciska. Cisza jest na chwilę, a dziecko wie, że jeśli zacznie wymuszać, to rodzic dla chwili spokoju odpuszcza i ustępuje dziecku. Dlatego też uważam, że moja babcia mówiąc „nie ma dzieci niegrzecznych, a problem tkwi w rodzicach” – miała rację.

Powinniśmy nauczyć się rozgraniczać pracę od domu. Powinniśmy poświęcać więcej czasu i uwagi naszym pociechom, gdyż później na etapie dorastania, te wszystkie bodźce, które otrzymują na etapie małego dziecka – niestety wyjdą.

A.B.


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji