Wiosenne odrodzenie

Fot. Małgorzata Brus
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Idzie wiosna…

W powietrzu czuć już zapach budzącej się do życia roślinności, widać pierwsze pąki na drzewach.

Po długiej zimie większość z nas odczuwa zmęczenie.

Znajdujemy wiele porad, jak mieć więcej siły i lepszy nastrój. Choć tak naprawdę zależy to tylko od nas. Dla mnie wiosna bez względu na to, gdzie się znajduję, jest takim „odrodzeniem”, chęcią zmiany na lepsze.

Po zimie, której zawsze szczerze nienawidziłam, gdy czuję jak ciepłe promienie słońca przebijają się przez okno, czuję dosłownie i w przenośni, że jestem w stanie zrobić dużo więcej niż zimą. Czuję, że budzę się z zimowego snu. Wiosna jest dla mnie czasem porządkowania i powracania do pełni życia po zimowych miesiącach.

W tym czasie lubię ogarniać nie tylko to, co mnie otacza, ale również przywracać siebie do formy ( choć z tym jest różnie).

Wiosna również zawsze składania mnie do wielu przemyśleń. Często robię porządek w swoim życiu szczególnie w zakresie relacji z niewłaściwymi ludźmi, takimi, którzy ciągną mnie w dół, nie wnoszą nic pozytywnego do mojego życia. Właśnie zawsze wiosną mam do tego energię i dostaję „powera”, żeby wprowadzić zmiany w swoim życiu.

A dla Ciebie, nasz Czytelniku, czym jest WIOSNA?

Rusałka


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001iekawostki na temat Morfeusza i znaczeniach snów

Sny

Rys. Dees
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Witajcie Czytelnicy bloga eWkratke.pl.
Napiszę Wam ciekawostkę na temat Morfeusza i znaczeniach snów, które mamy gdy śpimy. Dziś wiemy, że snów nie da się jednoznacznie zinterpretować. Ale warto wiedzieć jak ich znaczenie tłumaczono ponad 100 lat temu.
A o czym najczęściej śnimy? Oczywiście śnimy o miłości. Dawny kochanek lub kochanka oznacza tęsknotę za nim albo po prostu pragnienie namiętnego romansu. To jasne, ale miłość może też się ukazać poprzez symbole (przynajmniej wg „Sennika Morfeusza”) na przykład kwiaty. Jeśli wdowa lub inna osoba śni o fiołkach czeka ją ślub z młodszym od siebie facetem, singielka zaś zwiąże się szybko z fajnym facetem. Podobne znaczenie ma mirt – panna, która o nim śni, może spodziewać się zamążpójścia, a zamężna ciąży. Gorzej jeśli mirt przyśni się mężczyźnie, bo to oznacza, że czeka go smutek. Na temat jego przyczyny sennik milczy, ja obstawiam złamane serce. A to skutecznie wyleczyć może sasanka – zapowiedź poznania interesującej kobiety. Podobnie można zinterpretować sen o wanilii.
Niestety, nie zawsze miłość we śnie oznacza, że spotka nas ona w rzeczywistości.
Więc to tylko taka ciekawostka dla was Drodzy Czytelnicy, byście wiedzieli co czasem oznaczają nasze sny.

Mysza


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001iekawostki na temat Morfeusza i znaczeniach snów

Witajcie Czytelnicy bloga eWkratke.pl.
Napiszę Wam ciekawostkę na temat Morfeusza i znaczeniach snów, które mamy gdy śpimy. Dziś wiemy, że snów nie da się jednoznacznie zinterpretować. Ale warto wiedzieć jak ich znaczenie tłumaczono ponad 100 lat temu.
A o czym najczęściej śnimy? Oczywiście śnimy o miłości. Dawny kochanek lub kochanka oznacza tęsknotę za nim albo po prostu pragnienie namiętnego romansu. To jasne, ale miłość może też się ukazać poprzez symbole (przynajmniej wg „Sennika Morfeusza”) na przykład kwiaty. Jeśli wdowa lub inna osoba śni o fiołkach czeka ją ślub z młodszym od siebie facetem, singielka zaś zwiąże się szybko z fajnym facetem. Podobne znaczenie ma mirt – panna, która o nim śni, może spodziewać się zamążpójścia, a zamężna ciąży. Gorzej jeśli mirt przyśni się mężczyźnie, bo to oznacza, że czeka go smutek. Na temat jego przyczyny sennik milczy, ja obstawiam złamane serce. A to skutecznie wyleczyć może sasanka – zapowiedź poznania interesującej kobiety. Podobnie można zinterpretować sen o wanilii.
Niestety, nie zawsze miłość we śnie oznacza, że spotka nas ona w rzeczywistości.
Więc to tylko taka ciekawostka dla was Drodzy Czytelnicy, byście wiedzieli co czasem oznaczają nasze sny.

Mysza

Jestem ogrodem?

Rys. Iwi
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury


Stoję na ganku, pod sobą czuję drewno, ganek jest drewniany. Widzę ogród piękny, inny niż normalne ogrody… Jest jakiś zaczarowany… strumyczek… słyszę jak płynie w nim woda, błękitna, czysta, piękna woda. Na około wiele drzew… jest zielono, kolorowo… Kwiaty jakby chciały mi coś przekazać… To magiczny, śliczny ogród, z kwiatów sypie się błyszczący pył, kołyszą się jak w rytm muzyki. Ogród jest otoczony wysokim żywopłotem z pięknych roślin winogrona. Prawie nie zauważyłam, że w ogrodzie stoi mały domek, to dlatego, że jest częścią żywopłotu. Drzwi do domku są obrośnięte nieznanymi, jasnobłękitnymi kwiatami, które w kształcie przypominają dzwoneczki. Do domku prowadzi mała dróżka, pięknie wyłożona kamieniami, nie szarymi, nie zwykłym, kamienie są różowe i błyszczące. Patrzę w górę, widzę drzewa, na których są owoce, nieznane mi, kolorowe, błękitne, różowe, czerwone, fioletowe oraz granatowe. Po lewej stronie gdzie jest strumyczek stoi piękna rzeźba, przedstawiająca kobietę, wróżkę z różdżką. Ciekawa jestem co jest za drzwiami domku, jeśli ogród jest tak bajkowy i magiczny, co tam może być? Schodzę z ganku po schodkach, rozglądam się dookoła, ogród naprawdę cieszy oko. Idę kolorową dróżką prosto w stronę tak intrygującego domku. Otwieram drzwi, są ciężkie oraz mają dużą, mosiężną klamkę. Patrzę… półki pełne książek oraz próbówek z kolorowymi cieczami… Na środku stoi mały kociołek. Co to za miejsce!! Piękne, intrygujące, hm… Wygląda na to, jakbym trafiła w bajkową krainę i była właśnie w domu jakiegoś czarodzieja, próbówki z kolorowymi płynami to pewnie eliksiry. Nagle zobaczyłam, że w domku, w środku są jeszcze drzwi… otwierają się i wychodzi starszy mężczyzna z długą, siwą brodą i pyta mnie, „jak tu weszłaś?”. Speszyłam się i przeprosiłam… Jednak mężczyzna podszedł do mnie, podał mi rękę i powiedział, „dzień dobry, jestem magikiem i mam na imię Randalf”. Czyli jednak miałam rację, nie wiem jak znalazłam się w magicznej krainie. Randalf po chwili rozmowy ze mną, zaproponował mi pomoc, stwierdził, że jeżeli będę potrzebowała pomocy, mogę zawsze do niego zajrzeć. Dał mi prezent, jakieś zioła, powiedział, że jeśli je wypije, stanę się wiecznie młoda. Podziękowałam, lecz bałam się co to za zioła… Mimo wszystko podziękowałam magikowi i powędrowałam do domu.
Iwi 😊


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Wiara w siebie

Grafika: Klaudia Borawiak
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie image.png
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury


Brak wiary w siebie, który towarzyszył mi od najmłodszych lat przez długi czas był dla mnie w życiu prawdziwą przeszkodzą. Obawa przed porażką często powstrzymywała mnie przed realizację marzeń i hamowała, gdy chciałam spróbować czegoś nowego. Wreszcie jednak po wielu latach walki i z pomocą mojego męża nauczyłam się radzić sobie z tym problemem – stałam się bardziej pewna siebie i uwierzyłam, że może odnieść sukces.
Pewność siebie jest związana z wiarą w słuszność własnych sądów i możliwość odniesienia sukcesu w życiu. Jej brak sprawia, że zupełnie niepotrzebnie szukasz aprobaty innych i oglądasz się na ich opinie. Część osób może wierzyć w siebie w niektórych obszarach życia, a w innych czuć się niepewnie, dlatego ważne jest, by wyodrębnić te sfery, nad którymi powinnaś popracować. Ideałem jest pozytywne lecz realne spojrzenie na własne możliwości ( nadmierna pewność siebie nigdy nie jest dobra!).
Często jednak może to być trudne do wyważenia zanim zaczniesz działać powinnaś zrobić krok w tył, by zobaczyć w jakim miejscu się znajdujesz, jakie są twoje mocne i słabe strony i w jakich obszarach brakuje Ci wiary w siebie. A kiedy zidentyfikujesz dziedziny nad którymi powinnaś popracować, tych kilka porad i praktycznych wskazówek pomoże Ci uwierzyć w siebie.

NIE MUSISZ BYĆ TAKA JAK INNY BY CIĘ AKCEPTOWANO !
W życiu często najłatwiej jest po prostu być takim samym jak inni. Ale na dłuższą metę wcale nie uczyni Cię szczęśliwszą. Naucz się kochać siebie taką jaką jesteś i pozwól sobie robić wszystko dzięki czemu czujesz się spełniona, bez względu na to co myślą inni – oto klucz do szczęścia i wiary w słuszność życiowych wyborów !

ZARYZYKUJ!
Podjęcie ryzyka może budzić lęk, ale to jedyny sposób, by zacząć robić coś nowego. Opuść swoją strefę komfortu. Nawet jeśli nie uda Ci się osiągnąć tego co sobie założyłaś, sam proces dążenia do celu jest doświadczeniem budującym wiarę w siebie.

DOCEŃ WYSIŁEK A NIE KOŃCOWY REZULTAT
Osoby, które nie wierzą we własne siły, często koncentrują się na porażkach lub końcowych rezultatach starań. Tymczasem jeśli docenisz swe wysiłki i postęp jaki zrobiłaś poczujesz się pewniejsza siebie. Świadomość, że próbowałaś i coś osiągnęłaś jest dużo lepsza dla wiary w siebie, niż krytykowanie się za to, że nie zrealizowałaś pierwotnych założeń.

KONCENTRUJ SIĘ NA SWOICH MOCNYCH STRONACH TALENTACH I NA NICH OPIERAJ WIARĘ W SIEBIE.
Każda z nas ma słabe strony i dlatego w niektórych obszarach brak nam pewności siebie. Skup się na tym w czym jesteś dobra i przypominaj sobie o swoich zaletach i za każdym razem, gdy dopadną Cię czarne myśli. Pamiętaj też, że ciężka praca może zamienić słabość w siłę ! Jeżeli zaczniesz się zagłębiać w dziedziny w których czujesz się kompetentna albo ćwiczyć umiejętności, których Ci brak, nie tylko zwiększysz wiedzę i zdobędziesz doświadczenie, ale też wzrośnie twoja ogólna wiara w siebie.

NAUCZ SIĘ PRZYJMOWAĆ KOMPLEMENTY Z WDZIĘKIEM.
Nic tak nie obnaża braku wiary w siebie jak nieumiejętność przyjmowania pochwał i wyrazów podziwu. Gdy nauczysz się przyjmować komplementy z uśmiechem i wdzięcznością zaczniesz w nie wierzyć i czuć się ze sobą dobrze.
Pamiętaj, by się uśmiechać – uśmiech pozwala stworzyć złudzenie pewności siebie.
W ten sposób zwiedziesz nie tylko innych, ale również samą siebie. SERIO, SERIO.
Uśmiechaj się kiedy jesteś zdenerwowana. Dzięki temu poczujesz się lepiej, a ludzie wokół dojdą do wniosku, że wcale nie przejęłaś się tym co zaszło. Przybierz przy tym pewną siebie postawę, gdyż naukowo dowiedziono , że mowa ciała ma bezpośredni wpływ na stan umysły. By poczuć się pewniej przyjmij „silną” pozę. Wyprostuj się, oprzyj ręce na biodrach i unieś wysoko głowę. Zgarbione plecy i ramiona skrzyżowane w obronnym geście uchodzą za postawę zdradzającą słabość. Kiedy czujesz się zdenerwowana powinnaś unikać takiej postawy, gdyż ,mogłaby ona tylko nasilać niepokój i niepewność.
Ciche mówienie, mamrotanie pod nosem i zacinanie się natychmiast zdradzają, że czujesz się niepewnie. Zatem staraj się mówić głośno i wyraźnie, bo to kolejna oznaka pewności siebie. Gdy mówisz do ludzi spróbuj wypowiadać słowa spokojnie i stanowczo. To pozwoli Ci ukryć nieśmiałość i zaoszczędzi zawstydzającej konieczności powtarzania tego, co powiedziałaś w sytuacji, gdy już i tak jesteś zdenerwowana.
Będę mocno trzymać kciuki za powodzenie Waszej misji pt. „Uwierz w siebie”.
Życzę wytrwałości w dążeniu do obranych celów.
Kinia


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Kawa, kawa

Fot. Małgorzata Brus
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Kawa, odkryta została lata temu przez przypadkowego pasterza. Kiedyś w Ameryce, kawę uważano za „napój przeciętnego człowieka”. Nie mniej jednak z biegiem lat, kawa zdobyła swoją popularność – szczególnie we Włoszech. Im bardziej stała się popularna, tym większy popyt był na nią.
Zaczęto otwierać się więcej kawiarni, które na dzień dzisiejszy mają pełen „wachlarz” różnego rodzaju kaw espresso, latte, americana – jedna z najpopularniejszych rodzaji, podawanych w każdym punkcie sprzedaży gotowej kawy.
Teraz, w dzisiejszych czasach umawiając się z kimś, rzadko kiedy w ciągu dnia umawiamy się na spacer. Większość z nas umawiając się na spotkanie, czy to prywatne czy biznesowe używa sformułowania „Umówmy się na kawę”, „Porozmawiajmy przy kawie”. Fakt, kawa jest świetnym wynalazkiem, szczególnie dla ludzi, którzy mają rano problem z rozbudzeniem się ze snu – gdyż pozwala nam wstać i obudzić się.
Kawa nie tylko jest świetnym eliksirem, który nas pobudza i daje energię z samego rana.
Jest również stosowana i bardzo popularna w wielu salonach kosmetycznych, w spa, czy nawet w zaciszu domowym – jako peeling do ciała. Pobudza skórę, idealnie ściera martwy naskórek z naszego ciała.
Coraz częściej możemy spotkać również szampony do włosów „kawowe”, gdyż ekstrakt z kawy dodawany do szamponu powoduje zmiękczenie włosów. Mimo, że kawa ma swój szereg zalet, ma też niestety swoje wady. Nadmierne jej picie doprowadza do uzależnienia organizmu. Picie kawy w dużych ilościach powoduje: irytację rozdrażnienie, nadmiernie pobudza – co jest udowodnione naukowo.
Badania naukowe wskazują również, że picie kawy 6 godzin przed pójściem spać, skraca nasz sen o 1 godzinę – gdyż kawa blokuje działanie receptorów odpowiadających za senność.
W momencie kiedy zdecydujemy się na wyeliminowanie picia jej w dużych ilościach w ciągu dnia i ograniczymy do jednej dziennie, organizm zacznie się „buntować”, efektem odstawienia będzie głód, brak energii, drażliwość, zmęczenie. Objawy te utrzymują się od 12 do 24 godzin. Reasumując, kawa jest zarówno świetnym kosmetykiem dla naszego działa, dla naszych włosów. Jest też cudownym napojem z rana, który postawi nas na nogi i doda energii na resztę dnia. Lecz przesadne jej picie, będzie miało swoje skutki – wszystko jest dobre, ale z umiarem.
Ashera


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Co mi dają zajęcia z K.O.?  

Dramaturg Marcin Cecko prowadzi warsztat pisarski w więzieniu na Grochowie, fot. Małgorzata Brus
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Biorę regularny udział w zajęciach od ponad roku, ale już wcześniej miewałam z nimi jakąś styczność. Nasze spotkania stanowią dla mnie ogromną wartość: są odskocznią od tego, co otacza mnie na co dzień, a także motywują, aby wstać rano, zamiast przesypiania kolejnego i tak zmarnowanego dnia. Zajęcia nie tylko wypełniają mój czas – przede wszystkim zmuszają mnie do myślenia i dają mi poczucie rozwoju. Poznaję ciekawych ludzi, dzięki którym zatęskniłam za posiadaniem pasji. Zyskuję wiedzę o różnej tematyce, ale też zgłębiam samą siebie – swoje myśli, uczucia, wartości. Wbrew pozorom nadmiaru wolnego czasu, zwykle nie poświęcamy temu za dużo uwagi… Czuję, że poprzez udział w zajęciach lepiej poznałam i zrozumiałam siebie, wyniosłam z nich także wiele cennych życiowych wskazówek. Dzięki zajęciom mam też możliwość podyskutować na różne tematy, zupełnie oderwane od tego miejsca. Wspólnie poruszane kwestie często drążymy także po powrocie na cele i jest to zdecydowanie przyjemną odmianą od tematów, jakie zwykle nas pochłaniają.

Pisząc zadawane nam prace, mam możliwość przelania swoich myśli, nazwania ich i ubrania w słowa. Mam szansę podzielić się nimi z innymi, otworzyć się na ludzi. Moje prace, podobnie jak różne wnioski, do których dochodzę, gdy je piszę, nierzadko zaskakują nawet mnie samą. Mimo fizycznego zamknięcia, mój umysł nie ma żadnych ograniczeń.

Koniecznie muszę też zaznaczyć, że bezcenną wartością naszych zajęć są osoby prowadzące i zapraszani goście. Dzięki nim poznaję nieznany mi świat, do którego pewnie nigdy bym nie dotarła w innych okolicznościach. Dziękuję Wam za przekazywaną wiedzę, Wasz czas i zaangażowanie. Za dodawanie nam otuchy i zajmowanie naszych głów… A przede wszystkim za to, że nie skreślacie nas i nie traktujecie jak gorszy sort ludzi, patrząc wyłącznie przez pryzmat naszej odsiadki. Jesteście SUPER!!!

-A-


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Moda

Moda kobieca XIX i XX wieku
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Na zajęciach blogowych obejrzeliśmy prezentację dotyczącą mody – od prehistorii do dziś. Zajęcia prowadziła Małgosia Brus z Fundacji Dom Kultury.

Rekonstrukcje, ryciny, fotografie i malarstwo przekazują nam historię zmieniającego się ubioru, stylów i upodobań w zakresie zdobienia ciała oraz ewoluujący z epoki na epokę kanon urody. Śledząc dzieje mody, można zobaczyć, jak postęp techniczny, wojny i podróże odkrywców wpływały na tę dziedzinę życia, w jaki sposób moda stawała się wyrazem miejsca człowieka w społeczeństwie, jego statusu, poglądów, a w końcu i jego indywidualności i tożsamości. Współcześnie wiele trendów modowych i poglądów na piękno z przeszłości może wydawać się nam brzydkimi, śmiesznymi, nie do przyjęcia, ale też dużo wraca w takiej bądź innej formie, przeżywając swoisty renesans. Obecnie moda stała się sztuką w dużej mierze eklektyczną, w ramach której jednak każdy może w sposób dowolny wyrazić siebie, i to jest moim zdaniem wcale niezłe. Czasy restrykcyjnego przestrzegania reguł ubioru, zależnych od pochodzenia, wyznawanej religii czy pozycji społecznej raczej całkiem przeminęły, dzięki czemu mamy możliwość wypracowania sobie własnych poglądów na piękno i bawienia się własną wizją, w której to my i tylko my mamy się czuć dobrze. Zatem korzystajmy, zamiast niewolniczo naśladować ,,celebrytów”. Moda jest dla nas, cieszmy się nią! Poszukujmy i znajdujmy. Ja osobiście to uwielbiam, zwłaszcza elementy retro bądź egzotyczne, chociaż w więzieniu mam niewielkie pole do popisu… 

Z pozdrowieniami dla Czytelników naszego bloga

Zośka


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Dlaczego według mnie kajdanki są brzydką i złą rzeczą!?!

Grafika: Małgorzata Brus z użyciem kolażu osadzonych blogerek

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Kajdanki według mnie są okropną rzeczą, ponieważ kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy mimo tego, że jestem osobą zatrzymana i naprawdę spokojnie do tego wszystkiego podchodziłam – wykonywałam wszystkie rozkazy typu: stań tutaj, wysiądź z auta itd., byłam wręcz miła, broń Boże nie prowokowałam ani nic w tym stylu – to policjanci źle się wyrażali, przeklinali, szarpali mnie. Zapinali mi kajdanki do tyłu tak mocno, że miałam siniaki – wręcz krwiaki oraz rany i spuchnięte dłonie, bo krew do nich nie dopływała. Kiedyś nawet zawieźli mnie do szpitala bo biorę leki, które muszą dać mi na dołku i lekarz stwierdził, że jakbym była jeszcze kilka godzin w tych kajdankach mogliby mi uciąć dłonie lub mogłoby dojść do tego, że byłabym niepełnosprawna, ale lekarz trzyma sztamę z policjantami i śmiali się z tego razem, a ja płakałam. Dodatkowo tak szybko jechał radiowóz, że policjant na światłach tak szybko zachamował, że kajdanki coraz bardziej się zaciskały. To było straszne; bardzo bolało.

Kiedyś złapali mnie na środku ulicy ponieważ poznali mnie, że kiedyś byłam przez nich zatrzymana – niby zwykła kontrola, a ponieważ w tamtych czasach byłam złodziejką sklepową i miałam ze soba dwie pełne torby drogich słodyczy, kawy, kosmetyków itd. stwierdzili, że pochodzi to z kradzieży i policzyli, że jest to wartości mniej więcej 1200-1500 zł. Zawieźli mnie na komendę, a potem na dołek, no i w między czasie do lekarza ponieważ jak pisałam wyżej jestem na mocnych lekach, a dokładnie to na substytucie – na metadonie oraz na lekach na padaczkę i biorę również antydepresanty. Po 24h na dołku zaprowadzili mnie na przesłuchanie, skuli mnie BARDZO MOCNO z tyłu i nie chciałam powiedzieć skąd to mam. Moja wersja była taka, że się troszkę podcięłam, bo wypiłam piwko, a do leków zadziałało tak mocno, że nic nie pamiętam, więc pan który mnie przesłuchiwał (NIBY), zaczął używać wobec mnie przemocy – najpierw zapiął kajdanki najmocniej jak się da do tyłu, a potem po kolei leciały we mnie segregatory, książki telefoniczne, klucze, dosłownie wszystko :(. Potem podszedł do mnie, zaczął mnie wyzywać, założył gumową grubą rękawiczkę i spsikał ją gazem pieprzowym – najpierw potarł mi całą twarz śmiejąc się, a potem dostałam w twarz raz, a za drugim razem upadłam razem z krzesłem. Dlatego właśnie “KAJDANKI” oraz “POLICJA” działa na mnie tak, że od razu nogi mam jak z waty i cholernie się boję. To STRASZNE WSPOMNIENIA :(. Najlepsze jest to, że dlatego, że się nie przyznałam zostawili mnie na dołku jeszcze 24h :(. Straszne 48h na dołku. Materace dawali tylko od 22:00 do 6:00 rano, więc leżałam na gołych dechach. Nie mogłam się umyć, było po prostu potwornie. POTWORY NIE LUDZIE. Czułam się, za przeproszeniem, jak śmieć. Zdażało się ze Policjanci byli mili – wręcz odwrotnie niż tamci – wieźli mnie do więzienia, kupili mi, bo miałam pieniądze, papierosy, picie, rozmawiali ze mną jak z człowiekiem, więc myślę, że to po prostu zależy od człowieka, ale mimo to kajdanki kojarzą mi się potwornie.

Iwi 🙂


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Wiersz Galiny

Fot. Małgorzata Brus

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Nie tylko mnie osądzi Bóg,

osądzi także tych co mnie sądzili.

W godzinę śmierci każdy z nas,

przypomni wszystkich tych, kogo skrzywdzili.

Czy Bóg wybaczy nasze winy

i rozgrzeszenia nam uczyni?

Bo prędzej wejdzie w bramę Boga

ten grzesznik, co wykaże winy,

niż ten co sądził, udający Boga.

Galina


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Piękny ból

Macierzyństwo według Stanisława Wyspisńskiego, Muzeum Narodowe w Krakowie 
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Ból, który jest piękny – to na przykład „KARMIENIE PIERSIĄ”

Piękny Ból – KARMIENIE PIERSIĄ

Dlaczego według mnie ból przy karmieniu piersią jest PIĘKNY? Myślę, że każda kobieta przeżywa karmienie piersią inaczej. Ja mam takie zdanie na ten temat jakie mam, a dokładniej…Kiedy widzi się swoje największe szczęście, które spokojnie sobie je mleko przyklejone do Twojej piersi, przy tym usypiając… Widzisz ten malutki nosek, te usteczka, tę ISTOTKĘ, która jest częścią Ciebie, wtedy myślisz i uświadamiasz sobie JAK MOCNO KOCHASZ swoje dziecko i jakie jest kochane, piękne i spokojne.

Ja uważam, że karmienie piersią pogłębia więzi między matką a dzieckiem. Scala dwa ciała, które rzeczywiście są jednością. Jest to przepiękne uczucie, którego nie da się po prostu opisać. ❤️ Myślę, że każda matka ma odmienne zdanie, ponieważ bywają różne sytuacje w życiu, lecz wiem jedno, że każda mama, która po porodzie swoje największe szczęście w życiu trzyma na brzuchu czy piersi, jest tak szczęśliwa, że nawet ból poporodowy nagle znika. Kiedy widzisz te maleństwo, które było w Tobie, jest częścią Ciebie. Widzisz tego maluszka, jest już na świecie, czujesz jego ciepło, możesz je w końcu zobaczyć, przytulić, poczuć jego zapach, najczęściej matki płaczą widząc jaką piękną istotkę urodziła, dała mu/jej życie. Jest to po prostu miłość od pierwszego wejrzenia.

Wspominając o temacie mojej pracy, od którego na chwilę odbiegłam czy KARMIENIU PIERSIĄ. Wiem, że są matki, które odczuwają przy tym wielki ból, ale również matki, które wręcz przeciwnie jakiś tam ból czują, ale jest on do zniesienia. Wszystko zależy też do jakiego czasu dziecko jest karmione piersią, dlatego, że każdemu bobaskowi wyrastają w końcu ząbki. Ząbki też są bardzo często problemem, bo myślę, że 80% maluszków odczuwa wielki ból przy wyżynaniu się ząbków, nie śpią po nocach, mają temperaturę. Ale JA uważam, że każdy człowiek przez coś takiego przechodził i jest to normalne.

My kobiety, raz mamy dużo mleka w gruczołach, które znajdują się w całych piersiach, jedne mają mniej, a niektóre prawe w ogóle. Niestety niektóre matki właśnie dlatego muszą karmić niemowlaczki kupnym mlekiem z apteki lub drogerii. W ten sposób są pozbawione tego pięknego uczucia, tej bliskości, tych wszystkich uczuć, które temu towarzyszą.

Więc, powtarzając się co do tego, że karmienie piersią jest bólem, lecz pięknym bólem – jest to spowodowane bliskością ze swoim maluszkiem, tym, że czujesz jego ciepełko i zapach, oraz widok takiego maluszka, który robi minki, widok jaki jest piękny, jego rumieńce, malutki nosek, usteczka. Po prostu BLISKOŚĆ ORAZ WIDOK, KTÓRY SPRAWIA JAK BARDZO kobieta jest szczęśliwa.

Aneta

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001