

To był poniedziałek rano. Młody Grześ przygotowywał się do szkoły. Obok książek leżał tornister, do którego Grześ walnął przygotowanie śniadanie do szkoły – dwie bułeczki.
Nie zawinął kanapek w papier. Dzień był ciepły, a w tornistrze ciasno. Masło wypłynęło i rozlało się na książki. Gdy Grześ to ujrzał, zrobił się blady.
– Co ja teraz będę miał do jedzenia?
Podszedł do niego jego kolega GAL, który powiedział mu:
– Jak to Grzesiu? Będziesz jadł teraz książki z masłem.
Gal
Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001