Typy ludzi, z jakimi możemy się spotkać w ZK
Zakład Karny jest bardzo specyficznym miejscem. Jest to skupisko ludzi o przeróżnych charakterach, odmiennych przekonaniach, różnych przyzwyczajeniach oraz osobowościach. Generalnie to mamy tu taki ,,misz – masz’’ różnego rodzaju typów ludzi liczonych w setkach i zamkniętych na bardzo małej powierzchni. Tak więc często bywa tu bardzo ,,ciekawie’’. Postaram się Wam przybliżyć kilka podstawowych typów, z jakimi się tu spotykamy. A więc:
Typ nr 1 – FERMENCIARZ – AFERZYSTA: ten osobnik charakteryzuje się tym, że ma ogromne zdolności do skłócania ludzi. Z pozoru sprzyja Ci w oczy, a za plecami Cię obgaduje i nie zostawia na Tobie ,,suchej nitki’’. Ma skłonność do rozmawiania z Tobą na temat osób trzecich, a potem wykorzystuje te rozmowy przeciwko Tobie, robiąc z Ciebie tę ,,złą’’ osobę. Mam poczucie, że ludzie tego pokroju nie potrafią żyć w zgodzie i spokoju, ponieważ wymyślają nieistniejące problemy, buntują przeciwko sobie nawzajem otoczenie oraz czerpią frajdę ze zgrzytów i nieporozumień, których są prowokatorami.
Typ nr 2 – MITOMAN – FARMAZON: jest to osoba, która wymyśla niestworzone historie, przypisuje sobie czyjeś zasługi, kreuje się na kogoś, kim nie jest w rzeczywistości i bardzo często kłamie. Mitoman – Farmazon bardzo wierzy w swoje kłamliwe historie, lecz często ma problem z pamięcią, co powoduje, że nie trzyma się pierwotnych faktów swoich historii. Do tego ma tendencję do ubarwiania i koloryzowania opowieści. Niestety słowa, to nie fakty. Słowa muszą być weryfikowane i potrzebują konkretnych potwierdzeń z rzeczywistości. Tak więc Mitomani długo w więzieniu nie celebrują i karierę robią raczej marną! Pięć minut takiego osobnika trwa do momentu, aż ich ktoś nie złapie na kłamstwie i nie skompromituje.
Typ nr 3 – BRUDAS: każdy z nas wie, kto to taki. Żałosne jest to, że żyjemy w XXI wieku i tacy ludzie jeszcze istnieją. Ktoś, kto nie dba o siebie, o swoją higienę, wygląd oraz czystość swojego otoczenia, jest dla mnie zerem. W moim światopoglądzie nie ma tolerancji na coś takiego i żałosne jest to, jak wiele ludzi ma problem z brudactwem. Wstyd mi rozpisywać się na ten temat, gdyż ten typ ludzi nie powinien w ogóle istnieć. Jedyne, co mogę Wam powiedzieć, to to, że będąc na wolności nigdy nie spotkałam tylu ohydnych, obrzydliwych i odpychających ludzi, co przyszło mi spotkać się z nimi właśnie tu. Bardzo często zastanawiam się nad tym, jak tacy ludzie żyją na wolności, jak sobie radzą w życiu codziennym oraz co sobą reprezentują, itd.
Typ nr 4 – BIEDNY MIŚ: jest to osobnik, który bazuje na litości i współczuciu innych. Gra kogoś wiecznie nieszczęśliwego, skrzywdzonego przez los, biednego, godnego politowania, przeciwko któremu przeciwstawił się cały świat i wszyscy dookoła. Litość i współczucie innych jest jego sposobem na przetrwanie w tym miejscu, bo zazwyczaj przez litość, jaką okazują mu inni, wygrywa coś dla siebie.
Typ nr 5 – PAJAC CELOWY: Pajac, jak sama nazwa mówi za siebie, jest Pajacem i pajacuje. To taki celowy błazen, który bardzo często kosztem swojej godności rozbawia innych. Zazwyczaj jest to osoba wesoła, śmieszna, z ogromnym dystansem do samego siebie i tego, co go otacza. Lecz mimo tego, co w niej pozytywne, to niestety bardzo często bywa irytująca, żałosna i niepoważna. Na dłuższą metę po prostu męcząca. Pajac ma problem z rozróżnianiem granic, jakie są pomiędzy byciem zabawnym i śmiesznym, a wkurzającym i męczącym.
Typ nr 6 – CICHOCIEMNY: jest to typ człowieka, który najbardziej mnie wkurza. Osobiście unikam takich ludzi w tym miejscu. Są dla mnie najbardziej niebezpieczni, bo nie wiadomo, czego się można po nich spodziewać. Z pozoru wydają się nieszkodliwi, zazwyczaj są bardzo wyciszeni, małomówni, zachowują się tak, jakby ich nie było, lub jakby żyli w innym świecie. Starają się nikomu nie przeszkadzać, ani nie wchodzić w drogę. Są bardzo skryci, niechętnie uczestniczą w życiu celi. Praktycznie nic nie mówią o sobie i nie otwierają się przed innymi. Generalnie, to jakby tylko o to chodziło, to nic mi do tego, bo przecież ludzie są różni, np. jedni są duszami towarzystwa, a inni outsiderami. Problem jednak w tym, że ten typ odznacza się mało fajną cechą. Może i mało mówi, ale za to bardzo dobrze słucha. Do tego łatwo przyswaja informacje, które gdzieś, kiedyś, może wykorzystać przeciwko Tobie. Koncertowo pali frana, że niby nie jest w temacie, że się nie interesuje, a tak naprawdę wie wszystko i dla swojej korzyści, by ją osiągnąć, jest w stanie narobić komuś nieprzyjemności, problemów i przykrości, w taki sposób, by podejrzenia za zło jakie wyrządza, nie padły na niego.
Typ nr 7 – KONKRET – SZCZEROWINA: jest to mój ulubiony typ człowieka. Taki człowiek nadaje się do tańca i do różańca. Uwielbiam ludzi szczerych aż do bólu i mega konkretnych. Mając w swoim otoczeniu taką osobę, możesz uważać się za szczęściarza. Ten typ wyróżnia się silnym charakterem, honorowością, prawdomównością, i to nawet wtedy, kiedy prawda jest niewygodna. Taka osoba twierdzi, że coś jest czarne albo białe, nie ma nic pośrodku. Ten typ nie dba o to, co pomyślą inni, bo liczy się to, co jest zgodne z jego przekonaniami, co ważne dla niego lub osób mu bliskich. Zawsze dotrzymuje słowa, nie wymyśla i żyje w zgodzie z samą sobą. Na takiej osobie się nie zawiedziesz, lecz musi mieć pewność, że jesteś wobec niej tak samo fair, jak ona wobec Ciebie. Ten typ nie jest lekkomyślny i naiwny – wręcz przeciwnie, jest bardzo inteligentny, zawzięty, ma silną osobowość, jest życzliwy, ma dobre serduszko i szczere zamiary, choć nie każdy jest w stanie wkraść się w jego łaski, gdyż jest bardzo ostrożny.
Typ nr 8 – MATKA TERESA: tym określeniem nazywam osoby, które usilnie starają się zbawić świat. Matka Teresa zawsze Ci pomoże, zawsze się zlituje, zawsze jej kogoś żal, zawsze stanie w obronie innego i będzie wszystkim współczuć. Szkoda tylko, że te wszystkie Matki Teresy są tak podatne na manipulacje osób, które w parszywy i podły sposób żerują na ich naiwności i dobroci, i bezgranicznie to wykorzystują. Typ Matki Teresy nie ma szans na przetrwanie w więzieniu. Ludzie sami przyczyniają się do tego, że niszczą dobro. Dlatego też prędzej czy później, po wielokrotnych rozczarowaniach i przykrościach z Matki Teresy robi się ktoś, kto uodpornia się na krzywdę ludzką. Zazwyczaj dzieje się to za sprawą niewdzięczności i podłości ludzkiej.
Typ nr 9 – CARITAS: caritasem nazywa się osoby, które mają łatwość w rozdawaniu wszystkiego i wszystkim dookoła. Z natury są do dobrzy ludzie, tylko bardzo naiwni. Caritas wychodzi z założenia, że jeśli sam ma, to czemu ma nie pomóc komuś, kto ma mniej, dlaczego komuś czegoś nie dać lub nie pożyczyć?! Caritas czuje się wtedy spełniony… Dla mnie, jeśli takie Caritasy stać, to niech utrzymują całą jednostkę – to ich osobista sprawa. Razi mnie tylko to, że tak naprawdę to rodziny Caritasów łożą monetę na to, by ci mogli być rozrzutni. Przykre jest również to, że w momencie kiedy Caritasowi zabraknie, to staje się dla ludzi mało opłacalny i dopiero wtedy zaczyna zauważać, jaki był naiwny i jak mało jest chętnych do pomocy jemu. Takie rozczarowanie bywa bardzo przykre i bolesne, choć uważam, że w tym miejscu nieuniknione.
Melisa
Projekt “Okno na świat” „Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych”
Forum Służby Więziennej objęło patronatem medialnym blog ewkratke.pl