Pisanie o sobie nie jest moją najmocniejszą stroną, a może to obawa, by w takim miejscu nie powiedzieć zbyt wiele, bo nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś to wykorzysta… Jednak spróbuję usystematyzować myśli, które przychodzą mi do głowy.
– Jestem nonkonformistką do potęgi. Społeczna presja na mnie nie działa, a czasem wręcz rozbawia (co nie znaczy, że jestem buntowniczką).
– Wszystkie decyzje, które podejmuję, są wypracowane na podstawie moich własnych zasad, uczuć i przekonań. Nie można mi czegoś narzucić, dopóki jest to niezgodne z moim odbiorem danej sprawy.
– Nie jestem jednak skostniała, czy zamknięta na poglądy – te przecież się zmieniają (potrafię przyznać się do błędu, zauważyć go i sprostować).
– MYŚLENIE to moja nadrzędną idea!
Niezależnie, jakie mamy poglądy i w co wierzymy – trzeba MYŚLEĆ. Wyrabiać swoje zdanie, analizować, drążyć na własną rękę. Dyskutować, wymieniać się argumentami, nie obrażać się na drugą stronę, bo ma inne poglądy, tylko spróbować zrozumieć co nią kieruje. Można przekonywać do swoich racji i ideologii, ale nigdy siłą i groźbą, bo to nic innego jak dyktatura.
– Lubię żyć, dotykać i rozmawiać. Nie lubię inwestować czasu w wyinżynierowane przebiegi fabularne, relacje wymyślonych ludzi, bosą tak sprecyzowane, by nas odurzać. Choć więzienie zmusza mnie, by uciekać przed tym, co się dzieje. A obecnie dumam nad tym, jak ocalić siebie z powodu nieszczęścia i bzdur i jak budować i ocalić szczęście (i nie chodzi tu o tandetną psychologię pozytywną, tylko jak się nie poddać upiornym okolicznościom, lokalnym i globalnym).
Daga
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury –państwowego funduszu celowego.
Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł online: https://platnosci.ngo.pl/c/1991/ lub przelewem na konto Fundacji: 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001.