Wesołość i krzykliwość

Fot. Z. Brus
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Czytanie Dygata wywołuje we mnie sympatyczne poczucie koherencji z moim wewnętrznym stanem wszechstronnego zblazowania. Dygat uprzytamnia, że nie wychodzimy z ról, które zaczynamy odgrywać idąc do kina na film i nakładając go na swoje życie. Cóż, większość nie odchodzi nawet zabierając się za tworzenie literatury. Charakter autora przebija przez jego mniej lub bardziej godne przesunięcia obowiązków w czasie dzieła. Przebija bardziej, niż gdyby wziął się za wypisywanie swoich cech charakteru w szeroko zakrojonym CV!

Czy z moim charakterem ktoś by się utożsamiał?

Oto właściwe pytanie, o to czy warto pisać.

A może ja swoim zblazowaniem też odgrywam jakąś rolę? Dlaczego zainteresowała mnie ta rola? Dlaczego nie jestem teraz wesołą i krzykliwą dziewczyną? Czy takie role mają swój termin przydatności do spożycia? Dlaczego nie stajemy się weseli i krzykliwi po pięćdziesiątce? Wesołość i krzykliwość dogorywa zazwyczaj do trzydziestki, po czym przechodzi w stan paliatywny, by odejść około czterdziestki w zupełnej ciszy i przez nikogo nieopłakiwana.

Każdego cieszy widok szalonej babci na wrotkach, ale czy cieszyłby się tak samo, gdyby z natury każda babcia przekroczywszy osiemdziesiąty rok życia, podpinała kółka i targała wiatrem trwałą, puszczając w niepamięć ciasta, wnuki i kółka różańcowe? Świat, w którym spragnione rozrywki osiemdziesięciolatki rozkręcają dzikie imprezy pod nieobecność statycznych i wyważonych berbeciów, wnuków i dzieci jest zapewne równie nużący co nasz obecny.

Pociąga nas inność, odmienność, wyłamywanie się jednostek poza schematy im narzucane, pociąga bezmyślnie. Nie zastanawiamy się nad tym ani na jotę. Wyważony berbeć ma taki sam sens jak szalona babcia. Tym sensem jest odmienność, której sami się obawiamy. Bezpiecznie jest podziwiać ją w innych i dodawać „ byłbym taki sam, gdyby nie…”.

PS. Te babcie to bym jednak poobserwowała.

Panie Prezydencie proszę o ułaskawienie


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

O buddyzmie i medytacji

 Budda ze świątyni w Tajlandii, fot. Katarzyna Prokop
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Witajcie Czytelnicy eWKratke

Na początek chciałabym się z wami podzielić tym, iż ostatnio byłam na zajęciach zorganizowanych przez Fundację Dom Kultury, które bardzo mi się podobały. Były o tematyce buddyzmu i medytacji. Ta tematyka bardzo mnie zaciekawiła, bo jak wiecie ja się tym trochę interesuję, pasjonuję oraz ciekawi mnie ta kultura i religia. A ja mam trochę doświadczenia i informacji na ten temat, bo to fajna sprawa jest, ale też wiem, że niektórzy myślą i uważają, że jest to okultyzm, ale to nie jest tak. Medytacja buddyjska pomaga na różne schorzenia takiego typu jak:

  • Depresja
  • Zmniejsza stres
  • Zwiększa kreatywność
  • Zmniejsza drażliwość
  • Poprawia pamięć
  • Poprawia stabilność emocjonalną
  • Poprawia samoocenę
  • Redukuje wahania nastroju
  • Poprawia jakość snu.

A teraz napisze Wam parę informacji na temat buddyzmu. A więc buddyzm jest jedną z głównych religii świata, zarówno pod względem zasięgu geograficznego, jak i wpływu socjo-kulturowego. Chociaż jest największą religią „wschodu”, to jednak staje się coraz popularniejszą w świecie „zachodnim”. Jest wyjątkową religią jeśli chodzi o jej zasady, chociaż ma wiele wspólnego z hinduizmem, w obydwu bowiem naucza się o karmie (etyce przyczynowo skutkowej), maji (iluzoryczności natury otaczającego świata) oraz samarze (cyklu reinkarnacji). Buddyści wierzą, że ostatecznym celem życia jest osiągnięcie „przebudzenia”. Buddyzm jest dziś dość mocno zróżnicowany, aczkolwiek istnieją dwie główne szkoły Therarada i Mahajama. Therarada jest formą monastyczną, która skupia się na całkowitym przebudzeniu i nirwanie dla mnichów, podczas gdy buddyzm Mahajama rozpościera swój cel przebudzenia na część laicką – osoby nie będące mnichami. W tych kategoriach można znaleźć kilka odłamów, m.in. Tendai, Vajrayana, Nichiren, Singon, (Shingon). Ważne jest aby osoby, które nie pochodzą z kręgów buddyjskich, a chcą zrozumieć buddyzm, nie skupiały się na szczegółach każdej konkretnej szkoły buddyjskiej, ponieważ każda z nich opiera się na klasycznym i historycznym buddyzmie. Buddyzm naucza, że nirwana jest najdoskonalszym stanem istnienia, stanem czystego istnienia, które jest osiągalne konkretnymi sposobami u różnych osób. Nirwana przeciwstawia się racjonalnemu wytłumaczeniu i logicznemu porządkowi, dlatego nie może być nauczana, jest tylko uświadamiana.Zupełnie inaczej, aniżeli nauczanie Jezusa na temat nieba – jest dość szczegółowe. Jezus naucza, że nasze ciała fizyczne umrą, lecz nasze dusze powstaną z osobistych dusz, gdyż własne „ja” i ego jest iluzją. Dla buddysty nie istnieje miłosierny Ojciec Niebieski, który posłał swego syna, aby umarł za nasze dusze, dla naszego zbawienia, byśmy mieli drogę do jego chwały. Z tego właśnie powodu buddyzm nie jest dla wszystkich. Więc to tak pokrótce napisałam Wam o medytacji i buddyzmie, to co ja wiem z własnego doświadczenia i posiadanych informacji na ten temat.

Mysza


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001

Dobro i zło

Korytarz więzienny, fot. Małgorzata Brus
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Dobro i zło to moim zdaniem pojęcia względne.

Co dla jednego jest złe, dla drugiego może być dobre.

Kiedyś, lata temu, albo mniej więcej lat temu 15, pewien lekarz internista przepisał mi lek na sen, gdyż nie mogłam spać, a rano musiałam wstać do pracy. I było to dla mnie,wydawało mi się, czymś dobrym, spałam po nim dobrze, miałam dużo siły i energii, dobre wyniki w pracy i w szkole. Byłam taka szczęśliwa, dużo schudłam, bo nie chciało mi się w ogóle jeść i było mi naprawdę z tym wszystkim bardzo dobrze. Dobrze układały mi się stosunki z moim chłopakiem, byłam spokojna, zdystansowana, zadowolona. Nic mnie nie bolało, na nic nie marudziłam, nie narzekałam – było super. To był lek na całe zło.

Po tym jednak, magicznie dobrym czasie, nastał czas mniej dobry a nawet zły, bardzo zły.

Zaczęły się odwyki, było ich 15. Trzeba było iść przez mękę, przez piekło, skończyłam w więzieniu, w którym właśnie jestem i to jest złe, bardzo, bardzo, bardzo złe!

I to jest niesprawiedliwe, bardzo czuję się skrzywdzona. Nie mogę tego pojąć, zrozumieć jak coś tak dobrego i pięknego mogło i zmieniło się w coś tak złego. Jak to się mogło stać? Jak wielkie konsekwencje poniosłam za to dobro i ile jeszcze przyjdzie mi za to dobro płacić?

Dlaczego za każdą piękną, dobrą sprawą, rzeczą, kryje się potem coś tak złego, dlaczego ten los daje? Dlatego by zabrać dużo więcej???

Sylwia


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji



DOBRO I ZŁO

Fot. Małgorzata Brus
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FDK-SNO-1024x399-1.jpg
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Dobro ma miejsce, gdy idziesz do restauracji, zamawiasz stek średnio wysmażony i ów stek, naprawdę jest średnio wysmażony według jakichś uniwersalnych standardów smażenia steków.

Zło ma miejsce, gdy ów średnio wysmażony stek, zamówisz go w Portugalii, gdzie steki średnio wysmażone ociekają krwią lub w Bułgarii, gdzie średnio wysmażone oznacza spieczenie na węgiel.

Ale czym są owe uniwersalne standardy?

Dla Portugalczyka, jego „krwisty” jest naprawdę średnio wysmażony, bo z kolei „RARE” w jego wydaniu jest wręcz surowy, zaś całkowicie wysmażony Bułgara również i według niego jest średni, gdyż WELL DONE przyrządzony jest wręcz czarny.

Standardy wszędzie się zmieniają, a szerokości geograficzne potrafią zaskakiwać, tak i podejście do wypiekania steków, jak i podejście do dobra i zła i wszystkiego innego.

Jeden powie, że ludzie są z gruntu źli, inny zaś, że każdy rodzi się dobrym. Ktoś doda „zło jest brakiem dobra lub dobro brakiem zła”, inny zaś stwierdzi, że nie ma to w zasadzie znaczenia, gdyż wszystko zależy od kontekstu, perspektywy i poglądów.

Panie Prezydencie Proszę O Ułaskawienie


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo-1-1024x288.png

Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001Otwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacjiOtwórz panel publikacji