Ja zawsze marzyłam, żeby mieszkać w domku i mieć swój ogródek … niestety mieszkam w bloku, ale to mi nie przeszkodziło mieć prawie 80 kwiatów w mieszkaniu 😊 Mam „fazę” na kwiaty i wiosną nawet na balkonie sadzę 😊 Do jesieni mam piękny widok nawet na balkonie 😊 Kiedy ktoś pierwszy raz przychodzi w gości, to jest zachwycony tą pięknością 😊 Niestety, teraz tego już nie mam i to nie tylko z tego powodu, że jestem tutaj… Kiedy trafiłam do ZK, to kwiaty doglądała moja mamula, wtedy i tak dużo kwiatów „zginęło”, ale powoli „odżywało”. Jednak 24.02.2022r moja rodzina była zmuszona wyjechać z Ukrainy przez wojnę i teraz po 200 dniach moja mamula wróciła się do domku… Po tylu dniach, miesiącach mam „nową pustynię” zamiast oazy ☹ Teraz powoli mamula doprowadzi nie tylko mieszkanie do porządku (na razie mamy mieszkanie, bomby nie trafiły) a i chce „pustynię” zamienić w oazę 😊 Wiem, że to nie będzie łatwe, bo kwiaty potrzebują i uwagi, i czasu i nawet rozmowy 😊 Może to dziwnie brzmi, ale to prawda.
Ja na tą sytuacje patrzę jeszcze ciut inaczej… Może tak powoli zacznie odbudowywać się i Ukraina? Z pustyni i min powstanie jeszcze lepsza, piękniejsza, pełna koloru, pejzażów oaza? Oby jak najszybciej 😊
Pozdrawiam,
Ziuzia
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury –państwowego funduszu celowego.
Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł online: https://platnosci.ngo.pl/c/1991/ lub przelewem na konto Fundacji: 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001.