DROGA
Zabiłem miłość, która jest większa nad śmierć…
Zdradziłem, uciekłem jak pies.
Proszony o litość, posunąłem się dalej…
Wyrządzając krzywdy nie małej.
Jadłem gdy głodny potrzebował pomocy…
Wiedziałem o tym.
Gdy niosłeś krzyż, kamieniami rzucał lud,
wiem widziałeś tam moją twarz pośród tych głów.
Ktoś krwawił pode mną z mego powodu…
Nie zmusiłem się do odwrotu.
Nie pomagałem ludziom, choć oni mi pomagali…
Wolałem się bawić.
Nie napoiłem spragnionego…
Patrzyłem na niego.
Gdy Cię biczowano, szydzili z Ciebie,
chcieli znaków, wiem, że widziałeś mnie między nimi,
choć miałem na głowie kaptur.
Wygoniłem z domu bliźniego swego…
Choć wystarczyło dla mnie i dla niego.
Nie pocieszałem chorego…
A często drwiłem z niego.
Gdy mi zawiniła druga osoba…
Zawsze złorzeczeniem była moja mowa.
Gdy Cię krzyżowano, zasłaniał mnie tłum,
wiem, że czułeś wtedy, jakbym wbijał Ci gwóźdź.
Cudzołożyłem z żoną innego…
Nie robiąc sobie wyrzutów z tego.
Kradłem, biłem ludzi, dobytki oddawali…
Dobrze się czułem, kiedy płakali.
Knułem fałszywie przeciw bliźniemu,
osiągając swe ciele, usuwałem się w cieniu.
Byłem tam, gdy cierniową koronę Ci zakładali,
czuję, że wiesz gdzie stałem, z takimi jak ja,
w szkarłat Cię ubierałem.
Do końca mych dni będę miał wyrzuty,
że się przyczyniłem do Twojej „golgoty” .
Każdy człowiek pomógł Ciebie ukrzyżować.
Ty dajesz wybaczenie, by zacząć od nowa.
Mimo tego zła jakie wyrządziłem,
mocno wierzę w Ciebie, wierzę w Twoją miłość.
Jesteś w moim sercu, czynisz we mnie zmianę,
gdy tylko upadam, ręce mam podane.
Każdego dnia modlę się do Ciebie,
choć nie zasługuję – zabierz mnie do siebie.
Paweł N.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.
Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł przelewem na konto Fundacji: BNP Paribas Bank Polska S.A. 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001