Szóstego lutego jechałam na pogrzeb mojej babci. Całą drogę byłam bardzo zdenerwowana, płakałam. Babcia była dla mnie radością, wskazówką, dobrą radą, szczęściem, dobrocią i miłością. Uwielbiałam, gdy byłam u babci na wakacjach. Pościel zawsze była krochmalona na sztywno, nawet wywieszana zimą na podwórko „by przeszła wiatrem, świeżym powietrzem”. Babcia zawsze mi powtarzała, że ludzie są dobrzy, tylko czasami im się coś pomyli. I ma prawo się pomylić, każden z nas. Nie oceniała, tylko dawała dobre rady: „Zrobisz z nimi, co zechcesz, ale ja muszę ci to powiedzieć”.
Babcia to piękno – ukochana osoba w naszym życiu. Moja babcia była piękną kobietą, pięknym, mądrym człowiekiem.
Babcia to wspomnienie z dzieciństwa, to słodki smak szarlotki z jabłek z ogrodu, to kąpiele nad stawem, wczasy na Roztoczu. Babcia… już jej nie ma
Kiedy wysiadłam z autobusu poczułam głód. Było po 15:00 a ja nie jadłam śniadania, ani obiadu. Po drodze na przystanek MPK kupiłam cebularza (lubelskie najlepsze). Nie mogłam się doczekać, kiedy zjem, w brzuchu już mi burczało. Autobus przyjechał. Przy drzwiach wejściowych ustawiła się kolejka. Nie lubię się pchać, stanęłam z tyłu, czekałam. I nagle obok mnie pojawił się staruszek. Chyba bezdomny, wsparty o laskę. Powiedział niby do siebie, niby to do innych ludzi – a może do mnie?: „Jestem głodny, nie chcę pieniędzy”. Bez namysłu oddałam mu tego cebularza i kilka drobnych. Nie myślcie, że piszę o tym, aby się chwalić, ale będąc tu wiele zrozumiałam – dostrzegłam.
W oczach starca zobaczyłam wdzięczność, a słowa, które powiedział, pamiętam do dziś, bo wryły się w moim sercu: „Dziękuję, to piękne, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią odnaleźć człowieka w człowieku”. Całą drogę do domu myślałam o tym panu, a nawet pomyślałam, że to jakiś znak.
Moja babcia przez całe życie powtarzała mi, że należy dostrzegać ludzi, że to ten drugi człowiek jest ważny, nawet jeśli błądzi.
Kochani, jesteśmy ludźmi i różne nam się mogą przydarzyć rzeczy, sytuacje, nie da się niczego zaplanować.
NIKT NIE JEST NIEOMYLNY.
KAŻDY Z NAS KOGOŚ ZRANIŁ.
KAŻDY Z NAS KIEDYŚ UPADŁ.
Tak często mamy problem, aby dostrzec człowieka w drugim człowieku. Zasłaniamy się telefonami, tabletami, odwracamy wzrok. Dlaczego?? Bo tak nam wygodniej przejść, przemknąć, bo każdy ma swoje problemy.
Czy tak trudno uśmiechnąć się do ekspedientki, kierowcy? Tak trudno nam podziękować za to, że kurier przyniósł nam przesyłkę.
Ludzie nie odwracajmy wzroku od staruszki czy innych napotkanych ludzi. Szanujemy siebie, swoją pracę, drugiego człowieka.
Bądź człowieku człowiekiem dla innych ludzi!
I jeszcze na koniec napiszę coś do Was: żyjcie!!!
Cieszmy się z tego życia, z tego co mamy.
A jeśli zwątpimy… rozejrzyjmy się dookoła.
EVELINE
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury –państwowego funduszu celowego.
Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł online: https://platnosci.ngo.pl/c/1991/ lub przelewem na konto Fundacji: 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001.