

Hej, Czytacze i Czytaczki, jeśli macie do nas jakieś pytania, zadawajcie. Z chęcią na nie odpowiemy…. A tymczasem przeczytajcie, co mamy do powiedzenia na temat siebie.
Co w sobie kocham?
Budyń: kocham w sobie swoją szczerość oraz wrażliwość.
Kicia: wszystko.
Miszania: kocham w sobie szczerość, wierność.
Wiewióra: co w sobie kocham? To chyba cierpliwość i wrażliwość na innych ludzi.
Kunegunda: przekładam swoje dobro nad cudze.
Amanda: kocham w sobie moją szczerość, życzliwość, moją wierność, miłość do mojej rodziny.
Bridget & Rubin:
a) cierpliwość
b) wrażliwość
c) empatię
d) panowanie nad sobą
e) wiedzę
f) dążenie do celu.
Ziuzia: wszystko!
Co w sobie chcę rozwijać
Budyń: chcę w sobie rozwijać talent artystyczny.
Kicia: rysowanie.
Miszania: umiejętność myślenia o samej sobie na pierwszym miejscu.
Wiewióra: umiejętności w kierunku fotografii i umiejętność rozwijania swoich zainteresowań.
Kunegunda: turystykę.
Amanda: chcę w sobie rozwijać wiedzę, jestem bardzo otwarta na nowe umiejętności, na uczenie się nowych rzeczy, których nie potrafię robić.
Bridget&Rubin:
- pisać książki
- umiejętność radzenia sobie z coraz trudniejszymi problemami
- talent literacki.
Ziuzia: aktorstwo!
Czego w sobie nie lubię
Budyń: nie lubię w sobie tego, że jestem łatwowierna, szybko popadam w złość oraz że na większość przykrych spraw reaguję płaczem.
Kicia: łatwowierności.
Miszania: nie lubię siebie za to, że nie umiem odmawiać pomocy.
Wiewióra: łatwowierności i zaufania do innych ludzi, bo zawsze wychodzę na tym źle. I ufam ludziom, którym nie powinnam.
Kunegunda: tego, że nie umiem mówić nie.
Amanda: nie lubię w sobie tego, że nie potrafię odmawiać innym ludziom, że Jestem naiwna, za bardzo wierzę ludziom.
Bridget&Rubin:
- łakomstwa na słodycze
- bezpośredniości, która czasem rani
- uporu! Ziuzia: pozwalam „złym” ludziom wykorzystywać swoje dobre serduszko.
Za czym tęsknię
Budyń: tęsknię za Rodziną, szczególnie za dziećmi.
Kicia: za rodziną – moimi kochanymi Dziećmi.
Miszania: za rodziną i prawdziwą miłością na całe życie.
Wiewióra: tęsknię za wolnością, rodziną i byciem z tymi, których kocham.
Kunegunda: za rodziną.
Amanda: tęsknię za rodziną, za dziećmi i wnukami.
Bridget&Rubin:
- za dzieckiem!
- za rodziną
- za domem
- za życiem na zewnątrz, światem spoza krat
- za podróżami
- za pysznym, domowym jedzeniem
- za jazdą samochodem
- za spacerami po lesie i grzybobraniem.
Ziuzia: RODZINĄ!
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury –państwowego funduszu celowego.



Wesprzyj działania w więzieniach Fundacji Dom Kultury wpłacając 25 zł online: https://platnosci.ngo.pl/c/1991/ lub przelewem na konto Fundacji: 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001.
Dorzucę kilka pytań:
Czy macie plany na przyszłość? Pierwsza/najważniejsza rzecz, jaką zrobicie po wyjściu, to?
Co Wam pomaga, kiedy macie kiepski nastrój?
Witam i dziękuje, że jesteś z nami i z wielką chęcią odpiszę na Twoje pytania.
1. “Czy macie plany na przyszłość?”
Ja to w prawie 4 lata poznałam wielu ludzi i każdy ma plany na przyszłość i ja nie jestem wyjątkiem, też mam. Nie wiem jak u innych, ale przez ten czas moje plany ciut zmieniły się, ale zawsze na pierwszym miejscu wszystkie plany związane są z rodziną. Jestem taką osobą, że jak mam plan, cel to idę do nich, osiągam, bo uważam, że na wolności mamy dużo możliwości i potrzebna chęć, wiara w siebie i wsparcie bliskich i wszystko się uda!
2. “Pierwsza/ najważniejsza rzecz, jaką zrobicie po wyjściu, to?”
Nie jeden raz rozmawiałam na ten temat z mężem i rodziną i już postanowiliśmy, że od razu całą rodziną jedziemy nad morze na parę tygodni, to będą, to będą najlepsze dni nie tylko dla mnie, a i dla moich bliskich . Może to dziwnie brzmi, ale każdemu po “tym miejscu” potrzebny odpoczynek i “naładowanie” pozytywną energią dla realizacji planów, marzeń i osiągniecia celów.
3. “Co Wam pomaga, kiedy macie kiepski nastrój?”
Wcześniej najlepszym był telefon do rodziny, ale przez zmiany (teraz mamy 1 telefon w tygodniu… KATASTROFA musimy jakoś inaczej “dawać sobie radę”. Czasem pomaga mi poprawić nastrój pisanie listów, czasem zaczynam szydełkować (to mnie wycisza i zaspokaja), czasem rozmowa z dziewczynami. Też zajęcia EWKRATKE pomagają w tym, bo przychodzą do nas ludzie, którzy nas nie oceniają, patrzą na nas jak na zwykłych ludzi, a nie jak na “skazanych” i robią naprawdę wiele dla nas za co właśnie wszystkim dziękuję.
Pozdrawiam, Zuzia