Do więzienia trafiłam w piątym tygodniu ciąży. Sytuacja trudna, biorąc pod uwagę stan psychiczny i fizyczny oraz burzę hormonalną, jaka towarzyszy kobietom w ciąży.Szczęśliwie następnego dnia zrobiono mi test ciążowy i już oficjalnie potwierdzono, że noszę w sobie dziecko. Tak rozpoczęła się moja przygoda w Areszcie Śledczym Grochów.
Obecnie jestem w 22 tygodniu ciąży i noszę pod sercem syna Jasia. Maluch ostro ćwiczy w brzuchu różne akrobacje, które trochę mi dokuczają, zwłaszcza w nocy, gdy próbuję przyjąć jakąś w miarę wygodną pozycję na więziennych materacach, a nie jest to łatwa sprawa.
Na opiekę lekarską nie mogę narzekać. Raz w miesiącu chodzę do ginekologa. Regularnie robią mi badania.
Gorzej z zachciankami ciążowymi, na które nie mogę sobie pozwolić, bo jadłospis nie jest urozmaicony.
Tak że mój dzidziuś nie zazna zbyt wielu smaków w życiu płodowym. W tych warunkach to i tak cud, że rozwija się prawidłowo.
Za miesiąc wywiozą mnie do Grudziądza, bo tam jest jedyne więzienie w Polsce, w którym można urodzić dziecko. Zastanawiam się, jak tam będzie, jakie będą warunki, i czy sobie poradzę…Całe szczęście, że istnieje szansa na wcześniejsze wyjście do domu. Z dzieckiem będę mogła przebywać w więzieniu do trzeciego roku życia, a połowa kary mija mi znacznie wcześniej.
Wisienka
Bardzo dziwne jest to, że w XXI wieku tak traktowane są kobiety osadzone, zwłaszcza ciężarne. Brak witamin dla płodu jest następmym wyrokiem dla niewinnej osóbki.Organizm przyszłej matki co prawda radzi sobe z niedogodnościami, ale kosztem jej zdrowia. Do tej pory myślałam, że więźniarki mają lepsze warunki. To tak jakby odosobnienie nie było wystarczającą karą. Z Waszych relacji wynika, iż jedzenie jest największą bolączką. To nie jest kwestia finansowa, ale braku chęci i empatii ze strony tych co uważają więźniów za NIC. Tylko chęci się liczą. Uważam, że gotowanie czegokolwiek dla kogokolwiek powinno sprawiać zadowolenie obu stronom. Bardzo dobrze, że powstał ten blog. Oby jak najwięcej ludzi dowiedziało się o życiu za kratkami. Pozdrawiam, życzę wytrwałości. M.B.
Niewinnie tam nie trafiła, wiezienie to nie szpital czy uzdrowisko – ma byc tak przykre dla osadzonych, że nigdy nie będą chcieli tam wrócić. Nikogo kto jest w pierdlu nie żałuję. A ty wisienko skoro dostałas ponad 2 latka to musiałaś ładnie narozrabiać, albo zabiłaś kogoś po pijaku za kółkiem. Co ??
A zastanawiałeś się kiedyś, że również możesz i tam Ty trafić? Czy może żyjesz wśród tych nieświadomych ludzi, którzy myślą, że tylko ktoś kto z premedytacją coś nabroi trafia na taki „zaszczyt”?
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile razy popełniłeś w życiu przestępstwo. Czy jesteś pewny, że wszelkie filmy, które w życiu oglądałeś były w pełni legalne i nie widziałeś żadnego serialu z pirackich serwisów? Czy Twoje programy w komputerze nie są nawet w 1% pirackie? A może kiedykolwiek podpisałeś się za kogoś? Może poświadczyłeś nieprawdę, gdy wypełniłeś jakiś druk urzędowy?
Wyobraź sobie, że takich sytuacji są setki. Ciekawe co powiesz, gdy przekroczysz prędkość o 20km/h i wyskoczy Ci na ulicę jakiś dzieciak…
Do osób, którym wydaje się, że pobyt w więzieniu to wypoczynek…
Według mnie porównanie odbywania kary w więzieniu do wczasów ma się do prawdy tak jak porównanie krowiego placka do pizzy. Nie chodzi o to, aby bezustannie marudzić, narzekać czy krytykować, ale o to, aby jak najdokładniej ukazać, że w więzieniu nie znalazłam niczego co sprawiłoby, że kiedykolwiek chciałabym tu wrócić… Za nic na świecie. Nawet gdybym miała i-net w celi, gdyby codziennie na obiad był homar, na śniadanie kawior, a na kolację najlepsza kaszanka, nawet gdyby wszystko tu było ze złota, to wolałabym mieszkać pod mostem i jeść suchy chleb, ale na wolności. Musiałabym całkowicie postradać rozum, aby czuć się tu jak w kurorcie czy hotelu z jakąkolwiek gwiazdką. Pominąć mogę warunki bytowe, taką czy inną kuchnię. Pominąć mogę niemalże wszystko co tu uwiera mniej lub bardziej, ale jedyne czego pominąć nie jestem w stanie to tego co jest w mojej głowie… Bo to prawdziwa kara.
Zgadzam się z Tobą, że więzienie to nie szpital ani uzdrowisko, chociaż warunki szpitalne pozostawiają wiele do życzenia w naszym kraju. Podziwiam Twoje zaufanie i wiarę w wymiar sprawiedliwości. Niestety, statystycznie do więzienia wraca 70% wcześniej osadzonych…
To jak bardzo więzienie jest dla osadzonego przykre, w ogóle nie ma wpływu na to, czy tu wraca. Gdyby tak było, 70% więźniów by tu nie wracało, niestety jest odwrotnie, więc może masz jeszcze jakiś inny, ciekawy sposób na resocjalizację.
Monika
WITAM NIE ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ BO TERAZ 2 LATA DOSTAJE SIĘ NAWET ZA ZŁE SŁOWO POWIEDZIANE PRZYPADKIEM A WIEM TO PO SOBIE BO MIAŁAM WYROK PRAWIE 2 LATA WIĘC NIE OSADZAJ JAK NIE WIESZ ZA CO DZIEWCZYNA ODSIADUJE WYROK.POZDRAWIAM ALA
Więzienie to nie wczasy w hotelu. Nikt nie kazał jej tam trafić.Więźniowie i tak mają za dobrze. Żyją na koszt Państwa.
Trochę inaczej wyobrażam sobie wczasy: słońce, fajny hotel, może być namiot, piękna przyroda i przede wszystkim kochane osoby. Tak to są wczasy. Nie rozumiem, czemu mówi się tak o więzieniu. Więzienie to miejsce, w którym osadza się za karę, pozbawia wolności. Ja nie widzę podobieństwa do wczasów. Poza tym więźniowie też pracują i płacą podatki, czyli dorzucamy się do utrzymania. Fajnie Ci za to, że dzięki Tobie mogłam to powiedzieć.
Monika
Szanowna pani, czy pani wczasuje czy odbywa karę.Pani sobie życzy odżywki,a co mają powiedzieć biedniejsze kobiety które nie mają na chleb dla dzieci.Dlaczego nie domaga się od ojca dziecka przyszłego,skoro to jego niech o was zadba.Najlepiej to wyciągać ręce po cudzą łatwiznę,proszę napisać czy to Państwo jest winne gdzie obecnie przebywa pani.Ja proponuję aby jeszcze Państwo alimenty płaciło i panią utrzymywało.
Skoro ma pani internet inne wygody to nie rozumiem tych roszczeń,proszę napisać prawdę jakie ma pani warunki.
Mam nadzieję na otrzymanie odpowiedzi.
Nie zauważyłam żeby autorka wpisu miała jakieś roszczenia do kogokolwiek. Odebrałam jej wpis jako zwyczajne, typowe dla każdej kobiety w ciąży refleksje związane z maluchem i upatrywanie w tym jakiegoś wygodnictwa uważam za rażącą nadinterpretację. Bądźmy ludźmi. To miłe, że kobieta w ciąży, która jest w więzieniu dzieli się z innymi swoimi „ciążowymi” przemyśleniami. Serdecznie pozdrawiam Autorkę i Czytelników.
Szanowny Panie, odżywki chciałabym mieć dla dziecka, nie dla siebie. Na swój pobyt w wiezieniu odłożyłam wystarczającą kwotę z podatków, które płaciłam pracując legalnie. Z pracy musiałam zrezygnować właśnie po to, aby przyjść odbyć karę. Nie rozumiem skąd przekonanie, że mam dostęp do Internetu? Proponuję też przeczytać ZE ZROZUMIENIEM założenia naszego blogu od początku. Pozdrawiam i życzę więcej pogody ducha.
To trzeba było nie łamać prawa. Nie współczuje takim kobietom.
MB, bardzo dziękuję za komentarz, a wytrwałość z pewnością przyda się w tych warunkach.
Wisienka
Trzymaj się wisienka,
już niedługo grono będzie w komplecie,
wszak wiadomo że wiśnie z zewnątrz są miękkie i soczyste ale w środku mają twardą pustkę na której nie jeden sobie zęby polamal. Co do warunków rzeczywiście pozostawiają wiele do życzenia, porównywalne do szpitalnych nfz więc współczuć trzeba wszystkim pacjentom tego systemu.
Mikołaju, dzięki za słowa współczucia.
Wisienka
Nie rozumiem tych więziennych narzekań. Skoro tam przebywasz to widocznie na to zapracowałaś. Za darmo nikogo nie wsadzają za kratki.
Nie no nie mogę, kolejny. Gdzie tu narzekanie? Normalne babskie rozkminy ciążowe.
Tylko pamiętaj / pamiętajcie, że jutro to Ty/Wy możecie znaleźć się za kratami. Skąd możesz / możecie wiedzieć, że dzisiaj, jutro za rok nie spowodujecie wypadku samochodowego, kogoś nie zabijecie (niechcacy przez przypadek).
Nie piszcie takich bzdur bo nie znacie dnia ni godziny.
Od kiedy to w więzieniu można pisać bloga? Zmyślasz kobieto.
Jak widać można, więc nie zmyśla.
Monika
Jestem z Grudziadza. I moge Ci powiedzieć, że więzienie dla kobiet to jedne z lepszych. Bo to typowo kobiece więzienie również dla kobiet z dziećmi. Jest nawet możliwośc podjęcia pracy i nauki z tego co czytałam. Kiedyś coś w gazetach pisali 🙂 Więc uszy do góry – myślę że nie będzie źle. Pozdrawiam
W gazetach są rzeczy subiektywne, nie koniecznie prawdziwe. Nie wierzę, że ludzie są nadal tacy ślepi
” za darmo” się do więzienia nie trafia… szkoda tylko dziecka, bo ono jeszce nic nie zawiniło a racje żywnosciowe ma juz karne… ciekawi mnie tylko ten dostep do netu w więzieniu…
http://ewkratke.blog.pl/o-blogu/ – no więc osadzone NIE mają dostępu do internetu, słuchaj.
Szanowna Pani! Pani się chyba coś pomyliło, do więzienia nie trafia się dla realizacji zachcianek tylko za karę. To, że jest Pani w ciąży to nie wina systemu sprawiedliwości tylko Pani nieodpowiedzialności jeśli chodzi o antykoncepcję (chyba, że ciążę Pani planowała). Szkoda mi dzidziusia, ale skoro ma Pani opiekę lekarską to raczej nic mu nie grozi. Pół roku temu leżałam na patologii ciąży w najlepszym wrocławskim szpitalu, wszystkie tam codziennie drżałyśmy o swoje dzieci, nie mogłyśmy wstawać, ograniczyłyśmy mycie aby jak najmniej się ruszać. Na obiad były ziemniaki z bigosem i rzadko ktoś coś przywoził z domu bo dziewczyny z całej Polski. O pomidorze czy jabłku mogłyśmy pomarzyć!!! I wie Pani co? Żadna !!!! Nie narzekała na złą dietę mimo ż nasze dzieci też nie dostawały witaminek!!! Nie twierdzę, że to dobrze że w więzieniu ciężarna jest źle żywiona w końcu dziecko nic złego nie zrobiło ale w tym kraju jest jak jest i żądania aby w więzieniu karmiono lepiej niż na patologii ciąży gdzie każdy dzień jest na wagę złota i żywienie naprawdę ma znaczenie uważam za niestosowne. Mimo wszystko życzę zdrowia dla Pani i Dzidziusia
Pani Kasiu, bardzo Pani współczuję pobytu w szpitalu na patologii ciąży i warunków, jakie musiała Pani znosić w tak trudnym czasie dla siebie. Mam nadzieję, ze wszystko skończyło się dobrze i zdrowie Pani i dziecka nie jest zagrożone. Życzę wszystkiego dobrego.
Pani Kasiu,
Również współczuję trudnych warunków, ale nie zgadzam się Pani oceną tekstu Wisienki.
Nie odebrałem go jako „żądania aby w więzieniu karmiono lepiej niż na patologii ciąży”, raczej jako opis trosk i przemyśleń kobiety w ciąży.
To, że nie jest zachwycona tym, że maleństwo nie będzie miało urozmaiconej diety wydaje mi się całkiem naturalne.
Szczerze mówiąc bardziej mnie dziwi Pani opis warunków żywieniowych w szpitalu. Uważam, że wszystkie kobiety w ciąży, a szczególnie tej zagrożonej, powinny mieć zróżnicowaną dietę, tak żeby dostarczyć dziecku wszystkich potrzebnych mu do rozwoju składników. Powinien to zapewnić szpital i powinno więzienie. Ubolewam, że tak nie jest i mam nadzieję, że to się jak najszybciej poprawi.
Tymczasem życzę zdrowia, pogody ducha i radości z macierzyństwa. Pozdrawiam
Bartek
No i słusznie. Więzienie to nie kurort – zachciało się mieć dziecko – nie trzeba było popełniać przestępstw.
Fajnie, że się tak przedstawiasz.
WIĘZIENIE TO NIE WCZASY POD GRUSZĄ . TO MA BYĆ KARA A NIE NAGRODA .
A może tak napisz za co siedzisz, co?
przepraszam za ciekawośc ale też chciałabym wiedzieć za co zamyka się kobietę w ciązy i do tego nie można odroczyć wyroku??
A co to, nie dało się chociaz odroczyć wykonania kary – tak aby to była tylko jedna osoba bez tej Drugiej – Niewinnej ???
Widocznie się nie dało.
Niestety nie dało się odroczyć kary…
Ta „dieta” i tak jest dużo lepsza niż wielu polskich domach. Nie narzekać więc i głowa do góry.
Kurde… trzymaj sie wisienka. Moze to nazbyt pospolite, ale bedzie kiedys dobrze. Powodzenia
Dziękuję za wsparcie
Witam, bardzo współczuje osadzonej. Maluch na pewno da sobie rady weźmie co mu będzie potrzebne z organizmu matki. Co do warunków wiem, że są nie zbyt ciekawe sama byłam w wielu więzieniach z powodu moich zainteresowań i kierunku studiów. W Grudziądzu będzie już lepiej tam więzienie jest dostosowane dla kobiet w ciąży i matek z dziećmi będziesz miała możliwość przebywania z dzieckiem:). Zdziwiło mnie to co piszesz o wyżywieniu jest one dostosowane do potrzeb osadzonych i z pewnością dostajesz odpowiednią dla twojego stanu dietę. POWODZENIA wiary we własne siły, wytrwałości i dużo zdrówka dla maleństwa 🙂
Magda, dziękuję za miłe słowo.
A czego sie spodziawalas w wiazieniu. hotelu salowej indywidualnej.
No coz – za cos tam trafila, wiec luksusow oczekiwac nie powinna. Zdrowe karmienie to jednak zupelnie inna sprawa , bo jesli go brak, najwiecej ucierpi na tym dziecko. Tak czy inaczej – trzymaj sie Mloda, jak juz odpokutujesz bledy mlodosci to pewnie beda z Ciebie ludzie, tylko ich juz nie powtarzaj! Mysl o swoim Jasku.
Czesc, czy potrzebujesz ubrania ciążowe (jaki nosisz rozmiar?) albo ubranka dla dziecka???
Małgosiu, wzruszył mnie Twój post. Na obecną chwilę jakoś sobie radzę. Przywracasz wiarę w dobro ludzi. Pozdrawiam
Było nie łamać prawa
Może i owoców brak ale nie masz tak źle. Na wolności nie jedna ciężarna haruje a Ty masz wikt i opierunek, lekarza a nawet dostęp do neta. Trzeba było żyć tak, aby nie trafić do więzienia, za niewinność nie siedzisz, więc nie narzekaj. To więzienie a nie hotel pięciogwiazdkowy. O dziecku trzeba było myśleć zanim się wpakowałaś do pudła.
i niby masz neta????ale ściema
Ciekawe co zrobiła ta kobieta, że w ciąży została skazana na więzienie? Czy będzie miała dokąd wracać i czy los pozwoli jej jeszcze na normalne życie? A ojciec dziecka, czy nie przyniesie jej witamin? Jabłek, pomidorów, czegokolwiek? Panowie, gdzie jesteście? No tak, często tak jest, że kobieta zostaje sama w najgorszych chwilach.
O jaka biedna klawisz powinien chodzic ci po zachcianki do sklepu, oczywiście za darmo bo jak przecież jesteś skazana to skąd możesz mieć pieniążki, państwo powinno ci zapewnić. Tragedia dramat, idzie się do więzienia za karę za przestępstwo za skrzywdzenie drugiego człowieka i pisze że jej źle to dobrze bo może ktoś kto przeczyta tego bloga pomyśli o konsekwencjach swojego czynu. Życzę ci żebyś wychowała twoje dziecko na dobrego człowieka.
Na Twój komentarz pewnie odpowie Ci Wisienka, ale od siebie mam potrzebę poproszenia Cię o to, abyś w miejsce określenia „klawisz” używał „funkcjonariusz” lub „strażnik”. „Klawisz” to zwrot zza czasów PRL-u i ma nieprzyjemny oddźwięk, a czasy trochę się już zmieniły. Poza tym, nie ma takiej możliwości, aby funkcjonariusz za darmo chodził po zachcianki dla ciężarnej osadzonej do sklepu. Za opłatą też nie pójdzie 😉 i jeszcze na marginesie 1) do więzienia trafia się nie tylko za skrzywdzenie drugiego człowieka 2) przestępstwa są bardzo różnorodne, bo nawet za nieopłaconą grzywnę można się tu zmaterializować.
Pozdrawiam
Czytałem na stronie Aresztu Śledczego, że opisywana tutaj pani siedzi za gwałt na mężczyźnie.
Całe szczęście, że w końcu kobiety górą lub na górze 😉
Oj ludzie, jakbyście trochę się wysilili, to byście wiedzieli skąd jest ten wpis i o co chodzi.
Wystarczy poprosić odwiedzających o witaminy, przecież są paczki żywnościowe, myślę że można podać. Wszystkiego nie można żądać od więzienia, zamiast narzekać trzeba zwrócić się o pomoc do rodziny i znajomych.
Z wiezienia pisze blog? To nie Norwegia. Lipa, fałszywy wpis zeby wywolac lawine
komentarzy.
Komentujesz wpis na blogu więziennym… http://ewkratke.blog.pl/o-blogu/
Gdyby nam serwer nie padł, to pisałybyśmy z Norwegii;-) A tak to z Polski choć nieosobiście:-)
Tyle w Was jest nienawiści… A jak Wy byście się czuli, gdybyście uzmysłowili sobie przestępstwa w których braliście udział? Jesteście w 100% prawymi obywatelami? Najpierw proponuję przeglądnąć kolekcję treści w postaci cyfrowej na Waszych komputerach. Czy na pewno wszystko jest z legalnych dystrybucji? Czy na pewno z czystym sumieniem możecie zaświadczyć, że nie „naciągaliście” żadnych danych przy wypełnianiu jakichkolwiek wniosków i deklaracji składanych wobec służb publicznych? A może w oświadczeniu o przyjęcie dziecka do przedszkola zeznaliście nieprawdę?
To wszystko jest surowo karalne! Czy rzeczywiście myślicie, że ludzie, który trafili do tego miejsca musieli kogoś napaść, albo zrobić komuś krzywdę?
Na pewno ta pani siedzi przrz pomyłkę albo za kłamstwo na formularzu do przedszkola. Na 100%, przecież wszyscy za kratami są niewinni.
Panie Stefanie, chwileczkę. To o czym Pan pisze, tj. nielegalne kopie, to może dotyczyć małoletnich. Pamiętam jak z bratem przegrywaliśmy programy z kaset na ZX Spectrum i coś za nikt nie poszedł siedzieć. Co do win, to każdy ma jakąś na sumieniu. Moim zdaniem to kiepskie usprawiedliwienie, nie oceniaj bo też masz kartotekę. Masz. Nawet wypasioną, ale w sakramencie pokuty i pojednania jest ona wymazywana.
Pani Wisienka pewnie z jakiegoś powodu trafiła do więzienia. Za piękne oczy chyba tam się nie dostała. Jest mamą i jako mama spodziewająca się dziecka powinna dostawać witaminki, choćby pod postacią owocu, co chyba nie uszczupli zbytnio budżetu państwa. Co do hejterów, to byli są i niestety będą. Olać ich i tyle. Świata Pan nie zmieni. Proponuję parę zdrowasiek za przyszła Mamę. Pozdrawiam ciepło.
Wejdźcie sobie na pierwszą stronę tego bloga i skończcie pisać te bzdury
Alez one nie mają internetu..piszą ręcznie a następne teksty przepisywane sa przez redakcję i publikowane tutaj. Owa pani opisuje warunki, w jakich sie znalazła, żebyście mogli sobie to lepiej wyobrazić, a Wy zarzucacie jej, ze oczekuje za dużo. Ja jakoś zauważyłam, ze ma ona na względzie w tej chwili głównie dobro dzidziusia- nie swoje . POWODZENIA PANI ŻYCZĘ! ! 🙂 ODWAGI I WIARY, WISIENKO! I pisz do nas 🙂
Wisienka, będzie dobrze. Każdy z nas popełnia błędy. Jedni większe, inni mniejsze. Trzeba ponieść ich konsekwencje, to normalne. Ale nie załamuj się. Dasz radę. Odsuń od siebie czarne myśli. Zapewniam Cię o modlitwie. Wierzę, że wyjdziesz na prostą.
Wisienka jest już w Grudziądzu na oddziale matek i dzieci, może stamtąd coś napisze
Monika
Wisienko, nie przejmuj się złośliwymi komentarzami, nie bierz sobie nic do serca. Czepiają się ci, którzy chcą się czepiać. Napisałabyś, że jesteś w ciąży i nie poświęciłabyś temu ani słowa to by Cię okrzyknęli nieczułą matką bo się ciążą nie interesujesz, jak się dzielisz swoimi ciążowymi przemyśleniami i poruszasz typowe „ciążowe” tematy jak babskie zachcianki w ciąży itp. też źle. Pamiętaj, masz prawo czuć co czujesz, myśleć co myślisz i dziel się tym z innymi jeśli chcesz bo to ciekawe:)
Wisienko,
pomyślałam, że może chciałabyś wiedzieć jak się rozwija Twój Maluszek w brzuchu tj konkretnie teraz w 22 tygodniu.
jeżeli Twoje dziecko to chłopiec to właśnie teraz rozpoczęło się u niego zstępowanie jąder z brzuszka do moszny natomiast jeżeli jest to dziewczynka to pochwa wykształciła się całkowicie. Słuch dziecka jest na tyle rozwinięty, ze już rozpoznaje Twój głos. Oprócz zwykłych kopnięć możesz czuć delikatne podskoki w brzuchu, wówczas Twoje dziecko ma najnormalniej w świeci czkawkę, nie jest ona nieprzyjemna dla dziecka a dzięki niej ćwiczy przeponę.W tym tygodniu Twojemu dziecku wyrosną brwi a paznokcie pokrywają praktycznie już końcówki palców
Dziecko także stara się wyprostowywać, dźwigając główkę( która stanowi 1/3 długości ciała) dzięki temu ćwiczy mięśnie karku. Wzrost dziecka w tym tygodniu to ok. 19-20 cm natomiast waga 350- 450 gram.
Napisz czy masz dietę dostosowaną do Twojego stanu, jak się ogólnie czujesz, czy śpiewasz maluszkowi.
Życzę Tobie wszystkiego dobrego, przekaż pozdrowienia Koleżankom,
Kasia , mama czwóreczki
Wisienko, kibicuję Tobie i Koleżankom w procesie odnowy siebie, wzrastania w znajomości swojej duszy.
Niektóre komentarze wskazują, iż nie do każdego dociera, iż najważniejsze rzeczy są za darmo.
Dobre słowo, uśmiech, wyciągnięta życzliwa dłoń, miłość…
Napisz czy masz specjalną dietę jako ciężarna oraz jak się czujesz.
Czy masz jakieś rytuały związane z Maluszkiem?
Kasia
Wisienko – jestem z TOBĄ – TWOIM MALEŃSTWEM – JASIEM i całą Twoją RODZINĄ , Musisz być silna dla NICH – Wierzę że spełnią się TWOJE MARZENIA, PRAGNIENIA i PIĘKNE SNY. do tych co wypisywali brednie – proszę zobaczyć np. „Państwo w Państwie” program
p. Jaworowicz – mało – to strony: http://www.tokfm.pl/blogi/m-ziebinski/2013/01/sad_nad_sadem/1?bo=1 lub http://wpolityce.pl/polityka/129806-anatomia-niesprawiedliwosci-jak-zyc-wysoki-sadzie-jak-z-tym-zyc. NIE OCENIAJCIE – może być tak: „entliczek pentliczek na kogo wypadnie na tego bęc” nie znacie dnia i godziny. Trzymaj się Wisienko
Wisionko ,trzymaj się dzielnie,dbaj o małego Jasia i o siebie
Czytam komentarze i nie wierze! Wszyscy faceci, którzy nigdy w ciąży nie byli powinni sobie serio darować, bo nie wiedzą jak to jest. Na pewno jest tej kobiecie teraz cholernie ciężko, a nie widzę tu narzekań! Napisala tylko co i jak, żeby czytelnicy mogli się dowiedzieć jak jest w więzieniu- CO JEST ZRESZTĄ TEMATEM BLOGA! + INTERNETU TAM NIE MAJĄ, POSTY PUBLIKUJA OSOBY ZZA MURU, KOBIETY PISZĄ TO NA KATKACH. Opanujcie się ludzie, trochę empatii!!! Nie wiecie za co jest w więzieniu
Wszystkiego dobrego wam życzę. Mam cichą nadzieję że jesteś, a na pewno bedziesz dobrym człowiekiem i dobrą mamą. Spraw by dzidziuś nie popełniał takich błędów co ty jak dorośnie 🙂 Daj z siebie wszystko a życie się do ciebie uśmiechnie.
Zał mi dziecka… Oddalabym rodzinie zeby się nim opiekowali a nie zeby żyło razem ze mną w tym miejscu…. Ale to Twój wybór…
Dlaczego ci żal dziecka? Niemowlę do szczęścia potrzebuje kochającej matki. I nie ważne gdzie i w jakim miejscu, najważniejsze, że jest z mamą czuje jej ciepło i jej głos. Jakbym była w takiej sytuacji to też nie oddałabym dziecka rodzinie. Wisienko masz dla kogo żyć, nie ważne że jesteś w takim miejscu, dziecko tego nie odczuje i na pewno będzie szczęśliwe, że jest z tobą. Pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości. Bycie mamą to ważna rola w życiu nie jest to łatwe ale na pewno dasz radę 🙂
Co z Wami Panowie i Panie katolicy? Jezusa też potepiacie za to że był w więzieniu i Go skazano?
A pozostali? Niech rzucają kamienie skoro są bez winy :/.
Wisienko,
Nie przejmuj się negatywnymi komentarzami, niestety wiele osób ma ograniczony światopogląd i nie potrafią z empatią wczuć się w sytuację drugiego człowieka.
To, że zaangażowałaś się w ten blog świadczy, że chcesz się jakoś rozwijać i wzbogacać swoją osobowość. W tekście wyczułem matczyną troskę, a w komentarzach spokój, cierpliwość i uprzejmość.
Wydajesz się miłą osobą i mam nadzieję, że jeszcze ułożysz sobie życie, na pewno Jaś będzie dodatkową motywacją dla Ciebie.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Bartek
Wisienko, nie wiem czy to jeszcze doczytasz, dzisiaj znalazłam ten blog. Nie wnikam za co się tam znalazłaś, jak sama piszesz karę odbywasz w głowie. I to obiektywnie biorąc chyba największa kara. Znam kilku „recydywistów” którzy po wyjściu wracają spowrotem do starego życia..nie dlatego że muszą tylko dlatego że lubią, że chcą, że tak im się łatwiej żyje. Mam nadzieję, chociaż w sumie to nie mój interes, że ty będąc Mamą myślisz inaczej i wierzę że Wam się uda. Mam trójkę dzieci i ciąża jest takim specyficznym stanem w którym kobieta mimo ogromnej radości przeżywa również wielkie rozterki. a co dopiero kobieta która jest „zamknięta”. nie może oderwać się od rozmyślań i iść chociażby na spacer pooglądać wystaw w sklepach czy pochodzić po parku czy lesie. Kobiety w ciąży mają humory, mają załamania, chwile euforii..Na pewno cięzko jest to przeżywać na kilku metrach kwadratowych, nie mogąc nawet wyspać się wtedy kiedy by się chciało. Jeżeli chodzi o powyższe komentarze o oddaniu dziecka rodzinie etc..uważam że dla maluszka najważniejsza jest mama. Ono jest nieświadome krat i ograniczeń – i tak dla niego jesteś całym światem i bardzo dobrze że możesz je mieć przy sobie. Będzie miało ciepło, będzie mialo co jeść i zapewnioną opiekę lekarską – resztą jestes Ty Wisienko. A po wyjściu nauczysz go świata na wolności. Bardzo chciałabym w jakikolwiek sposób Ci pomóc – pozdrawiam
fajny blog, znaczy nie jestem jakimś czytelnikiem blogów ale ten mnie zainteresował.Po kolei, co mam do napisania:
1.Nie przejmuj się komentarzami typu „za darmo tu nie siedzi”, to piszą leszcze kompletnie nieuświadomione jak działa w tym kraju wymiar tzw. sprawiedliwości. Znam parę osób – poważnych inwestorów- wrobionych w sprawę karną, gdzie wiadomo że cała wierchuszka dużego miasta była umoczona, ale tylko tych bez poparcia politycznego zapuszkowali.
2. zastanów się czy będziesz chciała urodzić metodą cc czy siłami natury, jeśli to drugie to pamiętaj – musisz mieć dobrą POŁOŻNĄ nie sugeruj się lekarzem bo on i tak przy porodzie nic nie robi. Nie wiem jakie będziesz miała możliwości wyboru, czy będziesz w zamkniętym szpitalu czy cywilnym, ale jeśli ma być jakaś przypadkowa niedouczona położna, to rozważ cc bo ryzyko dużych problemów wtedy mniejsze (jakkolwiek jestem zwolennikiem natualnych metod i wszystkie moje dzieci rodziły się naturalnie). Pomyśl też o karmieniu piersią , ale tu musisz zdobyć namiar na konsultantkę laktacyjną i to naprawdę dobrą, bo wiem z autopsji że jeśli są problemy z ssaniem, to samemu się ich nie rozwiąże.
3. Jeśli byś potrzebowała jakiejś wyprawki, to mamy sporo rzeczy a dzieci już nie planujemy, jeśli potrzebujesz czegoś daj znać naszykuję paczkę.Jedyne czego nie mamy to wózka tzn. po dwóch dzieciach już się rozsypał a i tak był kupiony używany wszystko inne mamy, jakieś przewijaki, ciuszki, angel care itp.
4. jak już urodzisz, to możesz robić dziecku masaż shantala. To bardzo fajna sprawa, uspokaja dziecko a i tego kto go robi też.
5. życzę dużo spokoju, pogody ducha i zdrowia.
Witam.
Jestem mężem Wisienki i na wstępie chciałbym bardzo podziękowac wszystkim tym którzy próbują się wczuc w sytuację.
Ludziom wypisującym że sobie zasłużyła, żeby nie narzekała nie chciałbym źle życzyc ale jak sami wpadną w siepacze systemowego prawa to przekonają się co to jest prawo i sprawiedliwośc, to fikcja stworzona dla utrzymania porządku, ten co ma znajomości i kapustę się wywinie lub będzie tak lawirowac żeby nie wpaśc, zwykłych szaraczków śle się na odsiadkę bo efektywnośc musi byc, ale na to nie mamy wpływu.
Aktualnie Wisienka z Jaśkiem są w grudziądzu, jest to chyba jedyny ZK w którym można rodzic, ma się dobrze, sam zakład mniej restrykcyjny niż Warszawska Kamczatka ale odległośc większa aby się widywac ale blog jest prowadzony w Warszawie więc nie może odpisywac na komentarze.
Wydrukuję Państwa komentarze i jej wyślę na pewno będzie chciała odpowiedziec.
Widzę że są osoby które oferują pomoc i wsparcie, niestety nie mogę go przyjąc na forum ze względu na hayterów, więc uruchomiłem email na którym możemy swobodnie się kontaktowac: wisienkakarna@gmail.com
Sam blog jest ewenementem w naszym kraju i jest jak najbardziej potrzebny żeby ludzie którzy nie byli nigdy w tym strasznym miejscu zobaczyli na jakim to jest poziomie, gratuluje dziewczynom odwagi i życzę wytrwałości w codziennym życiu za murami.
Piszcie do prezydenta macie do tego prawo, niech okazuje więcej łaski dla zwykłych ludzi którzy zbłądzili ale nie zasługują za swoje czyny na siedzenie w tym miejscu latami.
Z opowieści żony wiem że jest tam wiele osób które zrozumiały swój błąd, nauczyły się życ inaczej i z niecierpliwością czekają na dzień gdy będą mogły wrócic na wolnośc, do swoich rodzin i zaczac normalnie zyc.
Jest tam również wiele osób które zbładziły, trafiły do ZK i niewyobrażają sobie życia za murami, a więc jak wyjdą to zrobią coś specjalnie żeby tam wrócic. Moim zdaniem system poprzez resocjalizację powinien pierwszych jak najszybciej zwracac wolnosc a drugich innymi metodami zachecac do życia na wolności ale to już takie moje przemyślenia.
Na koniec dodam dla hayterów, zauważcie że na takiej sytuacji cierpi nie tylko osoba skazana, cierpi całe jej otoczenie, co odbija się na relacjach z innymi ludzmi, na pracy, na życiu codziennym, generalnie cierpi społeczeństwo w jakiś sposób powiązane ze skazanymi, przecież wiele z tych osób nie wyobraża już sobie popełnienia ponownie czynu za który siedzi i mogłyby już pracowac i wzbogacac spoleczenstwo na wolnosci ale nie może.
Lecz nie żyjemy w idealnym świecie i zapewne jest wiele ważniejszych spraw niż jakiś tam odsetek ludzi którzy zasłużenie zostali odizolowani od społeczeństwa.
To by było na tyle.
Pozdrawiam Wisien
Wy tępe sztuki bez szkoły!!! Bo inaczej nie da się nazwać ludzi, którzy (chyba) przeczytali tekst, kompletnie bez zrozumienia jego treści, w którym nie ma słowa narzekania, tylko tefleksje laski osadzonej w błogosławionym stanie w więzieniu. A jedyne co potraficie to hejt za hejtem. Takie to polskie, że aż rzygać się chce Wy zajebiści „kryształowi” obywatele. 3maj się tam dziewczyno, pajda niech się szybko kończy i pokaż swojemu małemu mężczyźnie normalny świat.
Trzymaj sie dziewczyno! Mam nadzieje,ze sie dobrze czujecie- Ty i Jasio. Bardzo podoba mi sie ten blog i ciesze sie bardzo,ze macie mozliwosc wylewania swoich mysli . Jesli potrzebujecie jakiejs pomocy, chocby dobrego slowa to jestem do dyspozycji. Warto pomagac innym!
wzystkiego dobregiebie i dla synka 🙂 nie napisalas kiedy masz termin porordu, pewnie ejstes juz w Grudziadzu… fajniebyloby cos od Was uslyszec, jak sie czujecie, czy masz tam wsparcie w karmieniu piersia…
Za tydzień mam sie stawic na 5lat.(3wyroki)
Jestem w pierwszym miesiącu ciąży.
Wyrok 3,5 jest nieadekwatny do popelnionego czynu ale już nic zrobić nie mogę.
Ostatnie 5lat przebywalam w Holandii i w ciągu tego czasu nie miałam żadnych konfliktów z prawem.
W Polsce sytuacja w jakiej się znalazłam popchnela mnie w strone przestepstwa, to Polska wraz ze swoją konstytucja i rządem kreauje przestępców.