Bratnia dusza

1-DSC_0837

Może niektórym wyda się to śmieszne lub niewyobrażalne, lecz przedstawiam Wam autentyczny przykład na własnej osobie, że dopiero za kratami poznałam osobę – prawdziwego przyjaciela.

Siedziałyśmy razem pod celą 7 miesięcy – bardzo się zżyłyśmy. Przeżywałyśmy wesołe, radosne jak i smutne, złe chwile. Zawsze mnie rozumiała, doradzała, potrafiła wysłuchać, pocieszyć, jak również opieprzyć, gdy coś robiłam źle. Wiem, że zawsze chciała dla mnie jak najlepiej – czułam od niej ciepło. Jest wspaniała i kochana. Mogę śmiało stwierdzić, że jest moją przyjaciółką, bo w dotychczasowym życiu nikogo podobnego nie miałam blisko siebie.

Bardzo ją szanuję i ufam jej bezgranicznie! – a moja bratnia dusza ma na imię Dominika. Cieszę się, że ją poznałam i mam nadzieję, że Naszą znajomość utrzymamy po opuszczeniu Zakładu Karnego.

Ania_26

9 thoughts on “Bratnia dusza

  1. jak już to w celi ,nauczcie się w końcu poprawnie mówić po polsku a nie tym swoim slangiem więziennym będziecie okaleczać naszą piękną polszczyznę

      1. Co zrozumiem? nawet jakbym poszła siedzieć to używałabym poprawnej mowy i żadna nie myta od tygodnia paniusia nie zmusiłaby mnie bym odzywała się w jej języku , ale mi to nie grozi mam za dobrze w życiu by tam trafić.

        1. Kaleczysz, to Ty koleżanko. Jeżeli już chcesz zwracać innym uwagę, to sama naucz się poprawnie pisać. Normalnie bym nie zwróciła uwagi na Twoje błędy, ale gdy zniżasz się do tak nienawistnych komentarzy, to zadbaj, by inni nie mogli Ci zarzucić tego samego.

    1. Może się uczep polityków. Oni tacy wyuczeni, a nie potrafią się publicznie wysławiać. To jest dopiero wstyd. Po co dziewczynie szpile wbijać i potępiać. Każdy ma prawo na drugą szansę.

  2. Wspaniale mieć takiego przyjaciela prawdziwego oddanego. To jest niezwykły skarb. Trzymaj się Aniu ciepło. Nie przejmuj się beznadziejnymi hejterami. Ludzie lubią okazywać swą wyższą szczególnie kiedy im się wydaje że są bezbłędni. A tak nie jest i każdemu z nas może się noga powinąć. Pozdrawiam serdecznie. Oby Wasza przyjaźń kwitła.

  3. Jakkolwiek wpis fajny i zrozumiały w zasadzie dla wszystkich(emocjonalnie),bo wszyscy w dzisiejszych drapieżnych czasach doceniają wartość uczucia,przeraziło mnie stwierdzenie „ufam jej bezgranicznie” (po 7 miesiącach).Dziewczyno!!!!Zgadzam się,że to wspaniale jest mieć przyjaciela/ółkę,zwłaszcza jeśli się wcześniej nikogo godnego takiego tytułu nie spotkało w życiu,ale….zrozum,życie jest podłe….resztę sobie dograj….podchodź do ludzi z rezerwą.Mniej się ewentualnie rozczarujesz(oczywiście nie życzę),dotyczy to każdego.
    A czy to nie z więzienia był tatuaż po łacinie,który u kogoś widziałam „przyjaciół sprawdzaj,sprawdzonym-ufaj”?Nie wiem i nigdy się nie dowiem.
    😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *