

Wielu ludzi zastanawia się, po co przez Sądy czy Zakłady Karne w ogóle udzielają je skazanym. Z jakiej racji jakiś gangster, złodziej, morderca, oszust…, chodzi po ulicach wśród normalnych ludzi, skoro w tym czasie powinni siedzieć w więzieniu. Wszystkie te środki czemuś służą, postaram się wytłumaczyć to w miarę sensownie.
♦♦♦
Przepustka – wersja kodeksowa: skazanemu wyróżniającemu się dobrym zachowaniem w czasie odbywania kary mogą być przyznawane nagrody. Nagroda może być również przyznana skazanemu w celu zachęcenia go do poprawy zachowania. Jedną z form nagrody jest zezwolenie na widzenie bez nadzoru poza obiektem Zakładu Karnego na okres nieprzekraczający 30 godzin jednorazowo oraz zezwolenie na opuszczenie ZK bez dozoru na okres nieprzekraczający 14 dni.
A teraz moja wersja
Dla mnie przepustka to furtka do świata, którego już nawet dobrze nie pamiętam (jestem tu od 2000 r.). W tym czasie hitem były pierwsze telefony komórkowe na kartę 😊.
Przepustka to odbudowa relacji z rodziną, bo na razie jestem tylko córką i siostrą od wielu lat w więzieniu, nie w domu, nie na wspólnym obchodzeniu świąt, nie przy wspólnych rodzinnych problemach i wielkich wydarzeniach.
Przepustka to też przyzwyczajenie się do ulic pełnych anonimowych ludzi, środków transportu a nawet kupowania biletów (bo słyszałam, że robi się to teraz za pomocą urządzeń a nie kiosków), sklepów, płatności bezgotówkowych i spacerów przed siebie a nie w kółko.
Przepustka to ponowna nauka życia – rozmowy w urzędach, załatwianie spraw, których nie robiłam od wielu lat.
♦♦♦
Przerwa w karze – wersja kodeksowa: sąd penitencjarny może udzielić przerwy w karze, jeżeli przemawiają za tym ważne względy rodzinne lub osobiste.
Moja wersja
Przerwa w karze to są dzieci, które psychicznie sobie nie radzą z sytuacją w której zostały postawione i tylko ten rodzic, który tak nagle zniknął z niewiadomego powodu może to wykorzystać.
Przerwa w karze to możliwość załatwienia spotkania z pozostawionym zwierzątkiem, czy mieszkaniem, za które rośnie zadłużenie. To również załatwienie opieki dla osób, które tego potrzebują, gdy mnie nie będzie.
♦♦♦
Warunkowe przedterminowe zwolnienie – wersja kodeksowa: sąd może warunkowo zwolnić skazanego z odbycia reszty kary, tylko wówczas gdy jego postawa, właściwości i warunki osobiste, okoliczności popełnienia przestępstwa oraz zachowanie po jego popełnieniu i w czasie odbywania kary uzasadniają przekonanie, że skazany po zwolnieniu będzie stosował się do orzeczonego środka karnego lub zabezpieczającego i przestrzegał porządku prawnego w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa.
Moja wersja
To dla mnie szansa na nowy początek, który jest szybszy niż koniec kary. Kiedy jestem gotowa do odbudowy życia jakie mi pozostało (a wiek jest przeszkodą np. do pracy), kiedy wykluczenie społeczne, technologiczne jest mniejsze niż będzie gdy kara się skończy. Każdy dzień poza ZK to zysk, zwłaszcza dla tych, którzy karę otrzymaną mają podyktowaną nie tylko sprawiedliwością a także np. opinia publiczną (takie wyroki zawsze są wyższe) lub dla tych, którzy w ogóle nie powinni ich mieć a mają. Z nami są takie przypadki.
♦♦♦
Niestety wiele osób skazanych nie korzysta z wymienionych przeze mnie środków. Czy to dobrze? Moim zdaniem nie. To wszystko powinno być aktywne, w końcu z jakiegoś powodu ktoś mądry to wszystko wymyślił, a z jakiego? Każdy z tych środków ma pomóc skazanemu w powrocie do społeczeństwa.
Odbycie kary czyli odsiadka od deski do deski nie zawsze przynosi ze sobą coś dobrego.
Gdy kara się kończy i stajesz za bramą bez przygotowania (bo siedzenie wieloletnie upośledza w człowieku pewne zachowania), z zadłużonym mieszkaniem lub eksmisją, bez pracy z dziećmi w domu dziecka i wieloma innymi problemami nawarstwionymi tak bardzo, że wydają się nie do pokonania, możesz zrezygnować zanim podniesiesz stopę, by dać pierwszy krok.
Przepustki, przerwy w karze i warunkowe zwolnienia są po to by góry zamieniać w pagórki, żeby lepiej było ponownie wystartować.
MONIKA

Projekt “Okno na świat” „Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych”

Forum Służby Więziennej objęło patronatem medialnym blog ewkratke.pl


Kodeks oferuje wiele możliwości dla skazanych, a prawda jest taka, że to mrzonki. Sama doświadczyłam przebywania w Zk. Dwukrotne wokandy i apelację od nich nic nie dały. Powinno się wiele zmienić, bo dla mnie ten system kuleje. Mamy podobno się w areszcie naprawić, krąży ogólno przyjęte słowo resocjalizowac. Ale przebywając tam dwa lata, powinnam wiedzieć czym jest resocjalizacja, a Tak naprawdę mam pustkę w głowie. To tylko takie fajne, wyszukane słowo jak dla mnie. Zakład Karny to paskudne miejsce, ale tam też przebywają ludzie przez wielkie eL. Dziewczyny, które zasługują na szansę i za nie zawsze będę trzymać kciuki. Pozdrawiam Was wszystkie. Trzymajcie się ciepło.
„Odbycie kary czyli odsiadka od deski do deski nie zawsze przynosi ze sobą coś dobrego.”
Odbycie całej kary powoduje, że wymiar sprawiedliwości już do takiego osobnika nic nie ma. Jest całkowicie wolny.
Natomiast problem z przepustkami i warunkowym jest taki, że niektórzy w tym czasie popełniają przestępstwa i robi się raban z oklepanym pytaniem – kto takiego wypuścił?
I to oni robią wam brud, i do takich kieruj pretensje.
Spojrzałem do statystyk i z nich wynika, że co czwarta z was wróci do więzienia w ciągu 5 lat od wyjścia.
Niestety.
Drogi Tom, statystyki statystykami a życie życiem. Ja byłam kilkakrotnie na przepustce i możesz mi wierzyć jest ciężko wracać jak cholera ale zawsze jest w głowie jedna myśl. Będzie następna! Skoro tak przeglądasz statystyki to zwróć uwagę dlaczego wracają w ciągu tych 5 lat? Może w tym leży ten problem. Jeśli ktoś przychodzi do więzienia i zostawia tam rodzinę i właśnie nie ma tych przepustek to po pewnym czasie może zostać sam bo z czasem nauczą się żyć bez niego. I co wtedy. Stajesz za bramą i się zastanawiasz co dalej? A gdyby był co jakiś czas w domu przy mężu, dzieciach byłoby inaczej. Nie sztuką jest kogoś skreślić bo wrócił. Pozdrawiam, Zołza
Bardziej miałam na myśli petki, czyli dziewczyny, które trafiają tam po raz pierwszy. Ja rozumiem, że jeśli ktoś tam notorycznie wraca to być może nie zasługuje. Ale sądzę że gdy ktoś jest tam po raz pierwszy, powinien dostać szansę. A być może właśnie ta szansa, która wiąże się z posiadaniem kuratora by przestrzegała. Ja tam byłam i wiem jak to wszystko wygląda od tzw. kuchni. Czy rzeczywiście uważasz Tom, że trzy miesiące przed końcem kary społeczeństwo nie jest na nas gotowe, a w ostatnim dniu kary proces resocjalizacji się zakończył?
Hej, ja tez mam taka sytuacje ze moja dziewczyna zostala zamknieta w ZK… i to jest koszmar.
Jest tam dosc dlugo jedyne co dobre i nas bardzo ratowalo to kontakt przez tel. chociarz i tak bylo cienzko… Dziewczyny jesli macie taki problem to ze np. nie ma widzen czy cos, to akurat mi znajoma ktora sama ma faceta we wiezniu polecila kupic ta karte i***, bo wtedy jemu ona kupowala karte dogadania i mogl dzwonic do niej za grosze. Szczerze to jestem mega zadowolona z tego. Maja najtansze liczenie i polaczenia z karty dogadania na tą i***, bo to jest tylko 8 groszy za minute. Teraz maja tez przelewy, taki automat, ze ja przelewam jej kase na karte do gadania kiedy chce, 24/7. Takrze doskonale rozumiem co to jest za bol…..ale czekam, ratuja nas narazie te telefony bo i ta korona wszedzie….. wiadomo 🙁