Uczucia murem podzielone

Fragment pracy osadzonych i Grupy Nowolipie, fot. Małgorzata Brus
Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury

Strasznie ciężko jest utrzymać związek, gdy jedna połówka tkwi w więzieniu, a druga jest wolna. Nie chodzi nawet o to, że dusza jest murem podzielona, bo przy wszystkim innym, to pół biedy. Niby ze sobą jesteśmy, kochamy się, ale nic w takim związku nie jest normalne. Nawet o błahym problemie trudno porozmawiać przez pięć minut, bo przecież w takim czasie nie da się choćby wygadać danego kłopotu z siebie. Są takie momenty, że męczy mnie sama świadomość tego, iż ukochana osoba jest do mnie przywiązana, a jest jej z tym ciężko. W niczym nie mogę jej pomóc, nawet wsparcie jej graniczy z cudem. Nie istnieje nic, co dałoby się zmierzyć czy jakoś konkretnie określić.  Myślę o tym czasami, że ja jestem zniewolona fizycznie, a ją zniewala to, że przy mnie tkwi. Tak dużo pięknych słów jest wypowiadanych pod adresem miłości i być może dla niektórych są one odzwierciedleniem rzeczywistego stanu rzeczy, dla mnie tak nie jest. Kocham – no i co z tego, jeżeli przez to unieszczęśliwiam tą, którą kocham właśnie, a która w tym uczuciu powinna być szczęśliwa? Co komu po tym, że kocha i nawet jest kochany, jeżeli musi żyć bez tej osoby? Sama miłość nie zawsze wystarczy. Coraz częściej zastanawiam się nad tym, czy nie byłoby lepiej, gdybyśmy zwróciły sobie wolność i każda ze stron poszłaby w swoją stronę, zaczęła układać się od nowa z kimś innym, kto istniałby w sposób rzeczywisty = wymierny. Z drugiej strony, nie jestem w stanie sobie wyobrazić sobie, że zniknęłaby z mojego niby życia. Tym sposobem tkwimy w czymś, co jest i radością i męką jednocześnie. Obawiam się, że przyjdzie taki dzień, w którym któreś z uczuć zwycięży i wtedy wszystko się rozpadnie, bo nie można być i nie być ze sobą jednocześnie. Usłyszałam ostatnio stwierdzenie, że moja połówka nie zasługuje na moją miłość… a ja patrzę na to inaczej, bo nie ma u mnie takiego myślenia, że żebym kochała, to druga strona musi na to zasłużyć, bo kocham ją po prostu, a nie w miarę „zasług”. Albo się kocha, albo nie — proste. Szkoda tylko, że cała reszta tak prosta już nie jest.

Małgosia 

Warsztaty edukacji kulturalnej w więzieniach nasza Fundacja może prowadzić dzięki wsparciu osób takich, jak Ty. Wesprzyj je, wpłacając 23 zł online: https://platnosci.ngo.pl/c/1991/ lub przelewem na konto Fundacji: 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001.

One thought on “Uczucia murem podzielone

  1. Miłość cierpliwa jest, lecz i niecierpliwa
    Miłość łaskawa jest, lecz nie zawsze bywa
    Miłość serdeczna jest i nigdy nie zazdrości
    Miłość jest wszystkim tym, co tracisz bez miłości…
    Pozdrawiam Blondi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *