

Czy brakuje Wam zieleni? Mam na myśli przyrodę. Zieleń to spokój, tylko że w tym miejscu zielone jest prawie wszystko: łóżka,„platery” (czyli naczynia), taborety. Zieleń, która mnie zawsze już się będzie kojarzyła z tym miejscem. Jeszcze kiedy byłam winnym zakładzie karnym, mogłam posiadać kwiatki w celi. Niby nic,a taka namiastka normalności. Dbało się o nie, jak tylko było to możliwe. A ile radości potrafiło dać, że nagle kwiatek zakwitł czy też wypuścił nowe liście. Może to potrzeba nasza kobieca, by się kimś opiekować – przecież jesteśmy matkami. Miałam kilka kwiatków, które były taką oazą; podlewałam je zieloną herbatą,by były bardziej zielone, a rosły jak na drożdżach. Gdy zmieniłam jednostkę na Grochów, brakowało mi tego. Człowiek się przyzwyczaja. Teraz pracuję w radiowęźle i mam kilka kwiatów, ale też są u wychowawcy, więc mam swój mały ogródek. Rok temu wychowawca K.O. zorganizowała nam zajęcia na świeżym powietrzu,gdzie robiłyśmy ogródek, sadziłyśmy krzewy, kwiaty cebulkowe.Sprawiło nam to tyle radochy, że oj, sam fakt „zabawy” w ziemii piasku był chwilą zapomnienia. Wiadomo, brakuje tej natury, łąki,lasu. Teraz, gdy jest wiosna i wszystko kwitnie, a za oknem ćwierkają ptaszki, jest to jeszcze silniejsze. Ale na wszystko przyjdzie czas.
Pozdrawiam, Zołza.
Warsztaty edukacji kulturalnej w więzieniach nasza Fundacja może prowadzić dzięki wsparciu osób takich, jak Ty. Wesprzyj je, wpłacając 23 zł online: https://platnosci.ngo.pl/c/1991/ lub przelewem na konto Fundacji: 28 1600 1462 1821 2325 1000 0001.
Z jednej strony mam dość koloru zielonego, ponieważ codziennie na niego patrzę i nie są to miłe odczucia. Zielone, niewygodne łóżko – zamiast dużego loża w sypialni. Zielony mundurek – zamiast pięknej sukienki czy zielone plastry (talerze) i sztućce zamiast nowoczesnej zastawy. Z tego powodu mam dość koloru zielonego, jeśli chodzi o rzeczy materialne. Ale nigdy w życiu nie będę miała dość zielonej trawy, kwiatów czy drzew. W tym miejscu bardzo tęsknię za zieloną, ale tylko tą naturalną, bo na pewno przez długi czas nie będę lubić nic zielonego, gdy opuszczę kiedyś to miejsce. Jednak położenie się na zielonej trawie wśród drzew, to zapewne ogromne pragnienie wielu z nas. Dla mnie zieleń w naturze jest piękna i bardzo mi jej brakuje.
KALENKA
Kalenka jakiś czas temu będąc w areszcie pisałam tekst również na bloga o tej zieleni przytłaczającej, przygnebiajacej po tej gorszej stronie muru. Zapewniam, że wychodząc na wolność, bardzo szybko odczarujesz tą zieleń, którą tam się postrzega bardzo negatywnie. Choć przyznam, że przestałam nosić ubrania w kolorze zielonym😜