Za czym tęsknię…

1-1-DSC_0769

Odpowiedź prosta i banalna. Za wszystkim tym, czego tu nie ma. Za zapachami, kolorami, dźwiękami, na które Wy nie zwracacie uwagi albo i macie ich dosyć. Za zwykła codziennością i gwarem zatłoczonych ulic. Tęsknię za kolejkami w supermarketach, przepełnionymi autobusami, wkurzeniem, które mi towarzyszy, gdy rozpędzony samochód wjeżdża w kałużę, a ja stoję na chodniku w jasnych spodniach. Brakuje mi widoku kolorowych billbordów i zgiełku świateł w moim mieście. Tęsknię za zapachem świeżych bułeczek, gdy przechodzę koło piekarni, za zapachem ziemi po deszczu. Nawet tęsknię za wdepnięciem w psią kupę, mimo że wpadłam po uszy w g…. :).  Są to rzeczy tak przyziemne dla niektórych, mogą się wydawać niedorzeczne, ale dla mnie w obecnym momencie nieosiągalne….

 Miśka 30