Przygotowania do Świąt

1-DSC_0158

 W więzieniu zaczynam przygotowywać się do Świąt już dwa miesiące przed Wigilią.

Potrzebuję tyle czasu na przygotowanie pocztówek (robię je sama). W tym roku postanowiłam zrobić wyszywane pocztówki. No i czuję, jak czas przelatuje przez palce. Już grudzień, a ja jeszcze nie skończyłam. Przygotowuję też prezenty dla przyjaciół i ich podopiecznych, dla rodziny.

Plany na wielkie sprzątanie – na szczęście to tylko jedno pomieszczenie :).

No i ozdoby. Stroik i ozdoby celi. A na koniec pięknie namaluję szron na oknie pastą do zębów. Będzie okno jak z bajek.

Trochę oszczędności, żeby można było zrobić śledzika. Ksiądz rozda opłatek. W telewizji włączę kolędowanie.

Zostaje najtrudniejsze: telefon z życzeniami do domu. Nie dzwonię w same Święta, zawsze składam życzenia dzień wcześniej, bo to dużo łatwiejsze.

W samą Wigilię planujemy jakieś więzienne smakołyki (sałatkę warzywną, sałatkę z zupki chińskiej, jakieś ciasto). Podzielimy się opłatkiem, zjemy śledzia i obejrzę mnóstwo filmów o mikołajach i Świętach.

Tak to mniej więcej wygląda. Kilka szczegółów pominęłam, bo chciałam Wam pokazać te pozytywne strony, bo w Święta właśnie te są najważniejsze.

PS. W związku z tym, że Święta się zbliżają wielkimi krokami, chciałabym złożyć życzenia wszystkim ludziom, którzy zaglądają na naszego bloga, wszystkim, którzy go tworzą i w ogóle wszystkim, którzy jeszcze żadnych życzeń nie otrzymali.

Spokojnych i ciepłych od miłości Świąt. Niech Boże błogosławieństwo będzie ze wszystkimi i wszędzie.

Monika

Jak spędzamy Święta w więzieniu

 

 3-Drzwi do celi

W tym miejscu magia Świąt nas nie omija.

Można to zauważyć wchodząc na oddział mieszkalny – ładnie ubrana choinka, stroiki na klapach, światełka. Świąteczna atmosfera sprawia, że jesteśmy dla siebie milsi. Pomimo zaistniałych pomiędzy nami konfliktów, to właśnie Święta sprawiają, że choć na chwilę o tym zapominamy.

1-3-DSC_0254-001

W tym okresie możemy liczyć na lepszy obiad, czyli na paluszki rybne w Wigilię, a w Święto udko z kurczaka. Mówiąc poważnie, same sobie organizujemy stół świąteczny – wypiski, paczki od rodziny. Szkoda tylko, że nie możemy otrzymywać w paczkach tradycyjnych potraw, takich jak pierogi z kapustą i grzybami, pasztet, mięsa faszerowane, śledziki, bo niestety nasza jednostka nie przyjmuje tego typu jedzenia. W miarę możliwości stroimy sobie celę – malujemy okna, klapę, robimy stroiki, lecz nie do końca wczuwamy się w ten klimat, ponieważ nie jest to to samo co Święta w gronie rodzinnym.

2-1-DSC_0258

Świąt w więzieniu w żadnym stopniu nie można porównać do Świąt spędzanych z bliskimi.

Ania b