Właścicielem i wydawcą bloga eWKratke jest Fundacja Dom Kultury.
Jedne z zajęć blogowych poświęciliśmy problemowi korupcji. Dyskutowaliśmy o różnych obliczach korupcji. O korupcji politycznej, biznesowej i zwykłej, takiej przyziemnej. Rozmawialiśmy też o konsekwencjach „dawania w łapę”. Tych krótkotrwałych i tych ciągnących się latami a także o sposobach zwalczanie korupcji.
W trakcie zajęć powstały krótkie teksty z przemyśleniami uczestniczek. Dzisiaj drugi odcinek.
♦
Korupcja była jest i będzie. Dlatego, że ludzie uwielbiają chodzić na łatwiznę. Korupcja w skali makro wszystkich nas bulwersuje. W skali mikro spoglądamy przez palce.
Podaję prosty przykład. Mój wyrok to pięć lat. Odsiedziane trzy. W chwili gdyby zaproponowano by mi możliwość zapłacenia za wolność i wymazania karalności, bez zastanowienia płacę. I … witaj słodka wolności.
Ludzie bulwersują się na służbę zdrowia, że długo trzeba czekać, że brak dobrego sprzętu a nie mają oporów, żeby za te same sprzęty i tych samych specjalistów zapłacić. Bo szybciej i lepiej.
Uwielbiamy krytykować wszystko i wszystkich a czasem wystarczy spojrzeć na siebie i na swój ogródek.
Bella
♦
Należy zadać pytanie, kto jest poszkodowany, jak bardzo korupcja krzywdzi człowieka.
Moim zdaniem korupcja, która jest rodzajem pomocy w sytuacji bez wyjścia może być akceptowalna przez społeczeństwo. Sytuacja, która ratuje człowieka krzywdzonego przez złe przepisy czy też przez ich nadinterpretację jest jakimś wyjściem z sytuacji.
Znam ludzi, który dawali i brali łapówki i dzięki tym ludziom wiele rodzin miało pracę, firmy utrzymywały rentowność, więc możliwość pracy.
Nie zawsze łapówka jest czymś złym.
Monty P
„Nie zawsze łapówka jest czymś złym.”
ZAWSZE.
Zawsze krzywdzi kogoś kogo na łapówe nie stać.
Poza tym jest złamaniem prawa i nie ma znaczenia w jakiej jest skali.