

W ramach zajęć blogowych uczymy się pisać wywiady – dzięki nim, możecie poznać kilka z nas. Dzisiaj część trzecia.
Kinga
Przeprowadzam wywiad ze współosadzoną. Poznałam ją niedawno i wydaje mi się być wesołą i miłą osóbką. Ma na imię Kinga. Jest ładną blondynką o niebieskich oczach. Jest urocza. Mimo swojej drobnej postury, potrafi wzbudzi zainteresowanie i ciekawość. Donośny głos pokazuje jej siłę przebicia i charakter.
Kiedy zapytałam się, czy godzi się na wywiad dobrowolnie, odpowiada:
– Nie, zapłacili mi za to.
Jest to dla mnie zaskoczenie. Chociaż w takim miejscu jest to możliwe. Mimo to zaobserwowałam, że koleżanka czuje się komfortowo rozmawiając ze mną. Nie zaprzeczyła temu, choć nie należy do najwylewniejszych.
Kinga w Zakładzie Karnym przebywa już dwa lata, przed nią drugie tyle. Będzie więcej, bo jeszcze czeka na drugi wyrok. A jeszcze jest jakiś łączny, więc nie można sprecyzować, kiedy ten upragniony koniec kary.
Co do planów na przyszłość, Kinga ich nie ma. Może nie chce mieć. To zrozumiałe, gdy się nie wie, kiedy się wychodzi.
Dodała:
– Chcę wyjść za te mury. Wrócić do rodziny, a przede wszystkim zaspokoić swoje pragnienia.
Możemy się tylko domyślać, co rozmówczyni miała na myśli.
Gdy zadałam jej pytanie, o przyjemne wspomnienie z dzieciństwa, jej oczy zastygły w jednym punkcie. Chwila zastanowienia. Brak odpowiedzi.
Kinga po krótkiej rozmowie o opuszczeniu tego miejsca nie potrafiła powrócić do rozmowy.
Postanowiłam to uszanować i nie męczy c koleżanki już pytaniami.
Przeprowadziłam wywiad z 24-letnią Kingą obecnie przebywającą w ZK Warszawa Grochów.
Rakieta
Dziewczyny! Powiedzcie czy aby uczestniczyć w blogu musicie zasłużyć…czy bycie tu to dla was nagroda? I czy dziewczyny z kazdym wyrokiem dożywoki.ćwiartki…wszelkie świerzynki mogą tu być???
Jak już pisała Ci Pełnoletnia w zajęciach może uczestniczyć każdy kto chce. Jesteśmy „zbieraniną” dziewczyn z różnymi wyrokami… rotacja jest duża bo transporty, przesadzki, zwolnienia warunkowe (tak tak istnieją 🙂 – taki żarcik), przerwy w karze. To wszystko powoduje tzw. dodatkowe utrudnienia, pomijając oczywiście fakt, że przecież nie mamy dostępu do internetu i czasami komentarze i pytania dostajemy z naprawdę dużym opóźnieniem. Dlatego, proszę nie denerwuj się… pamiętamy… i zawsze czytamy wszystkie zaległości…. Jak chcesz poznać więzienie z naszej perspektywy – pytaj.
Pozdrawiamy Bella i Sieć.
I CO Z ODPOWIEDZIĄ …WSZYSTKIE NA PRZEPUSTCE CZY POSZŁY W TRANSPORT ŻE CISZA?
Pozdrawiam!
Dopiero dostałyśmy komentarze! taki szybki tutaj jest internet 🙂
Tak na poważnie to nie było Pani od K.O, która po prostu nam w tym pomaga. Ja dzwoniąc do znajomych, podpytuje co się dzieje na blogu, ale co to da, jak nie mogę odpisać?
Teraz odpowiem na Twoje pytanie z 24 września:).
Na zajęcia „Piszę, więc jestem” może zapisać się większość kobiet. Wiadomo, że ostateczna decyzja należy do wychowawców, ale wierz mi, nie dużo chce pisać. Przypuszczam, że z większością jest tak jak na początku ze mną- obawiają się, są siebie nie pewne, nie widzą sensu.
W naszej grupie są wyroki od miesięcznych po dożywocie. Bywa i tak, że ktoś siedzi lata, a dopiero mu się zachciało popisać….chyba, że dopiero ma coś do powiedzenia . Nie raz jest tak, że jedna sytuacja otwiera człowieka. Teraz zapisało się sporo nowych osób. Super! bo to nowe teksty, nowe spojrzenie na wszystko. Zostań z nami i poznawaj nowe teksty.
Pa! Trzymaj się!
Pełnoletnia
Dziennikarska odpowiedż dla koko.Widze że lubisz kontakt z ludzmi i rozmowy dowodem jest praca w radioweżle i udzielanie sie na ewkratke….Widać że pracujesz nad sobą-BRAWO!!! No i masz bratnią duszę BELLĘ😍
Cześć. Nie schlebiaj mi tak z określeniem „dziennikarska” 😊… ale dla KOKO zawsze więcej odpisuję.
To fajne jest, że ktoś dostrzega we mnie coś jeszcze, że próbuje walczyć, coś zdziałać. „Ukrywam” się przed wieloma ludźmi bo wiem, że ich uśmiech ma mnie chlasnąć, ale też wiem, że sporo po drodze osób zaniedbałam i niepotrzebnie przekreśliłam. Sama proszę by ze mną tego nie robiono, a tu… ten pancerz pomaga – wiesz ?! nieraz przeciąży i walnę w mordę, ale jakoś idę. Ostatnio posmakowałam kolejnego rozczarowania, miało mnie nic nie zaskakiwać, a jednak niesmak to niesmak, proszę, byś był uczciwy. Trzymaj się i zostań na dłużej. Pełnoletnia.
Rakieta, niech będzie…
Pragnę serdecznie wszystkich czytających i opiniujących naszego bloga eWKratke pozdrowić jak również podziękować za wpisy i komentarze dotyczące mojego wywiadu. Miło się to czytało. Muszę nadmienić, że wywiad był przeprowadzany 7 lat temu ………… ktoś uprzejmy go odgrzebał, co spowodowało że wróciłam na bloga i zapragnęłam znowu napisać.
Po tym wywiadzie wiele się u mnie zmieniło gdy niestety wróciłam do zakładu w 2014 r jeszcze chwilę pisałam pod ps. POLI.
Z racji tego, że zabrakło mi chęci do życia, wiecie … małe podłamanie , jednak dzięki ludziom, którzy są przy mnie i koło mnie siły powróciły. Prawda jest taka, że jeszcze chwilę posiedzę w więzieniu, no dłuższą chwilę, ale to nie wieczność. Trzeba odpokutować swoje grzechy….CHCĘ ŻYĆ, NIEWAŻNE GDZIE
Pozdrawiam i obiecuję pisać więcej, mimo iż ciężko tu teraz pracuję.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Kilka zdań odnośnie komentowania tego miejsca…
Dziewczyny, do to do Was, które tu byłyście, z którymi dzieliłyśmy cele, codziennie rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się, płakałyśmy razem. Jesteście teraz po tamtej stronie Dlaczego jesteście takie „złe”? Komentujecie tak naprawdę Wasze życie. Nie obecne, ale te które niedawno było również Waszym życiem… Jesteście super kobietami, każda przeżyła swoją historię, lepsze i gorsze lata, opuściłyście te mury i możecie cieszyć się wolnością. Dlaczego tego nie robicie? Wolność oznacza możność nieograniczonej radości. Skąd w Was tyle nienawiści do nas, do osób, kobiet, które tu zostały i mogą zostać wiele lat? Macie prawo do własnego zdania i robicie to na co dzień. Czy któraś z „Was,” zanim skomentowała, a tak naprawdę shejtowała „Nas”, przemyślała to, co robi? Po co to robi? Jakby się czuła na naszym miejscu?
Mój przekaz jest taki: Możecie na nie lubić (a mnie zwłaszcza ;), ale bądźmy w porządku z własnym sumieniem. Wyjdźcie tak naprawdę z więzienia – tego wewnętrznego. Bądźcie szczęśliwe same ze sobą – życzę Wam tego z całego serca. Tekst piszę do wszystkich ludzi, ale moją inspiracją jest Julia B. – pozdrawiam Cię Julka.
Markosia