♦
Najwspanialsza osoba na całym świecie… Moja Mama jest moim przyjacielem, wspiera mnie od zawsze, niezależnie od sytuacji…
Dzisiaj jestem tutaj, w więzieniu. Zrobiłam straszną rzecz, która odbije się na całym moim życiu. Żałuję, cierpię, przeżywam. Wszyscy mnie oceniają – a moja Mama nie. To wspaniałe, że mogę na nią liczyć.
Kochana Mamo, dziękuję Ci za każdy dzień, za każdą chwilę. To dzięki Tobie istnieję i dzięki Tobie żyję. Gdybym ze wszystkich kobiet na świecie miała wybrać dla siebie Mamę, wybrałabym Ciebie.
Dziękuję, Mamo.
Feniks
♦
Dzień matki jest dla mnie smutnym dniem, gdyż niestety od paru lat nie mam mamy, umarła właśnie zaraz po tym święcie. Zazwyczaj w tym dniu, jeśli oczywiście jestem na wolności, kupuję piękną białą lilię (mojej mamy ulubiony kwiat), do tego piękny znicz w kształcie serca i pędzę do mojej mamusi. Lubię jeździć sama do mamy na cmentarz, bo wtedy sobie mogę z nią porozmawiać. Proszę ją, żeby mi pomogła, jak mam jakiś problem. Tak więc nie jest to dla mnie wesoły dzień. Choć pamiętam, jak kiedyś, gdy już sama byłam mamą, a mój synek leżał w szpitalu, przyszłam do niego i wręczył mi malutkiego misia z okazji dnia mamy. Wzruszył mnie tym bardzo, gdyż był wtedy bardzo chory, a jednak chciał mi sprawić przyjemność :).
Magda
♦
26 maja obchodzimy święto, które jest dla mnie bardzo ważne.
Owszem, mam matkę, wydaje mi się, że w jakimś stopniu ją kocham, ale na szacunek trudno mi się zdobyć. Mimo to, życzę jej wszystkiego najlepszego. Jednak w tym dniu jest również moje święto, bo ja też jestem matką.
Mam cichą nadzieję, że dzieci każdego dnia, nie tylko 26 maja, będą pamiętać, że bardzo je kocham i nie ma ważniejszych osób w moim życiu. Są światełkiem, które zapala się w moim sercu i głowie codziennie rano, gdy wstaję na poranny apel.
Niuncia
Trudny temat z rodzicami. Nawet jak są dla nas niedobrzy, to ich idealizujemy. Chcemy żeby nas kochali. Drogie Blogerki, życzę Wam, żebyście były dobrymi matkami, zawsze wspierały swoje dzieci, nawet jak ich przy sobie nie macie. I żeby Wasze dzieci Was kochały i czuły Waszą miłość.
„Zrobiłam straszną rzecz, która odbije się na całym moim życiu. Żałuję, cierpię, przeżywam”
Pierwszy raz przeczytałam tu, że któraś z piszących dziewczyn, żałuje tego co zrobiła. Reszta raczej kreuje się na pokrzywdzone przez los (do atakujących mnie, bo na bank się pojawią – sorry, wolno mi mieć taką opinię na podstawie tego, co tu czytam).
Dlatego za Ciebie, Feniks, trzymam mocno kciuki. Masz mądrą Mamę i jej wsparcie, nie schrzań tego.
Pozdrawiam Was obie 🙂