Spora część odsiadujących kary więzienia dziewczyn ma mgliste pojęcie, co się będzie z nimi działo jak wyjdą na wolność. Basia jest przekonana, że czeka na nią spokojne życie.
Nie mam problemu z zaaklimatyzowaniem się na nowo. Mam ten problem z głowy. Wracam do swojej byłej firmy. Do emeryturki zostało mi pięć lat. Prace mam zapewnioną, a reszta z biegiem czasu sama się wyklaruje.
Ale… pragnę na nowo powiększyć moje więzi z rodziną i bliskimi, którzy na obecnym etapie mojego życia wspierają mnie duchowo i materialnie. Uważam, że teraz jest najlepszy czas na zorientowanie się, kto tak naprawdę był lub jest moim przyjacielem. Prawdziwym przyjacielem, a nie wyuzdanym nędznym aktorzyną.
Basia M.