Pani Ewa, wychowawczyni Kulturalno – Oświatowa, K – O: Kobieta Organizacja (Kierunek Olszynka). To ona organizuje wszystkie zajęcia, imprezy, koncerty, widzenia, poza i na terenie. Sporządza listy chętnych do uczestnictwa, zaprasza ludzi, sprowadza materiały. Od nas zbiera posty na bloga, przynosi komentarze.
Pracując w radiowęźle, osobiście widziałam, ile czasu poświęca na to wszystko, a jeszcze znajdowała go dla dziewczyn, które się do niej zapisywały (jedną zachęci do nauki j. angielskiego, drugą zapisze na zajęcia, trzeciej wydrukuje kolorowanki dla dziecka).
Mi też dała szansę, jako osobie „zacofanej” technologicznie, na naukę pracy przy komputerze zatrudniając mnie w radiowęźle.
Teraz dowodzi w tej całej akcji szycia maseczek i będziemy szyć dopóki sił i chęci wystarczy.
Dziękuję.
PEŁNOLETNIA
Wywiad z ppor. Ewą Smolińską, wychowawczynią kulturalno-oświatową w Areszcie Śledczym Warszawie Grochowie
Jesteś wychowawcą więziennym, pełnisz wiele ról związanych ze swoją funkcją wobec osadzonych. Jesteś negocjatorką, łagodzisz konflikty, wychowujesz, organizujesz zajęcia kulturalne. Osadzone bardzo sobie cenią Ciebie i Twoje działania, sprawiedliwość w osądach i prawdomówność, ale i też działalność propagującą kulturę w więzieniu. My również. Współpraca z Tobą jest bezcenna. Mamy do Ciebie kilka pytań:
- Czy już od dzieciństwa planowałaś, że będziesz pracować w więzieniu? Kim chciałaś zostać? Jakie masz wykształcenie i doświadczenie zawodowe (trochę już wiemy 😉
W dzieciństwie piękne jest to, że wiele
decyzji i wyborów wypływa z wnętrza, z przekonań o swoich mocnych stronach, z
zamiłowania. Odkąd pamiętam zawsze chciałam pracować na płaszczyźnie
„pomocowej”. Na początku był weterynarz – jednak z uwagi na zbyt małą odporność
na widok krwi musiałam zrezygnować 🙂 Następnie policjantka, aktorka…i jak to
każde dziecko ma swoje marzenia długo jeszcze mogłabym wymieniać. Skończyłam
APS kierunek resocjalizacja. Pierwsze plany miałam związane z placówkami
opiekuńczo-wychowawczymi dla młodzieży. Niestety los skierował mnie do zupełnie
innej pracy, która nie była dla mnie. Wytrzymałam tam 7 lat i o 7 lat za
długo..nie miałam motywacji do zmiany miejsca zatrudnienie aż w końcu przyszedł
kres mojej cierpliwości…..zaczęłam szukać innego zajęcia, akurat ukazało się
ogłoszenie o naborze do SW na wychowawcę, złożyłam papiery, przeszłam wszystkie
etapy kwalifikacyjne i jestem tu gdzie jestem 🙂
- Czy planowałaś, że będziesz wychowawcą kulturalno – oświatową? Co wpłynęło na to, że nią zostałaś?
Nie planowałam tego. Około pół roku po przyjęciu do służby, dziewczyna która była wychowawcą K-O przenosiła się i dostałą propozycję przejęcia od niej obowiązków. Na początku było bardzo ciężko, a teraz nie zamieniłabym swojej pracy na nic innego 🙂 Czasem mam dość, zresztą jak wszyscy, ale lubię to co robię.
- Czy według Ciebie w więzieniu jest dostępna kultura?
Tak, Wy jesteście tego najlepszym przykładem. Ponadto osadzone same szukają kontaktu z kulturą, nawet teraz kiedy jest ograniczony dostęp do wszystkiego „Kultura” jest obecna za murami. Wielu mamy tu ARTYSTÓW 🙂
- Czy osadzone mają chęć na uczestniczenie w zajęciach kulturalnych? Co na to wpływa? Przykładowo, może to być wykształcenie, nawyk, tradycja albo potrzeba „zabicia czasu? A może jakieś inne „interesowne” względy?
Myślę, że wszystko. Część osadzonych chodzi na zajęcia tylko dla zabicia czasu, część bo być może będą miały z udziału w zajęciach jakieś profity – patrz wniosek nagrodowy, część bo was lubią i nie chcą was zawieść, ale jest spora część skazanych których zainteresowania są pokrewne z tematami poruszanymi na zajęciach.
- Jakie są możliwości uczestnictwa w kulturze w więzieniu?
Zajęcia z malarstwa, biblioterapia, kinoterapia, wystawy na terenie jednostki, udział w zajęciach k-o poza terenem jednostki – muzea, kino, wernisaż, wystawy i wiele wiele innych.*
*(W zajęciach na zewnątrz więzienia mogą uczestniczyć kobiety odbywające karę na oddziale półotwartym).
- Czy w zajęciach kulturalnych, warsztatach edukacyjnych, artystycznych może wziąć każda osadzona?
Tak, wystarczy, że wyrazi chęć i zgłosi się do mnie.
- Jakie podmioty poza SW i naszą Fundacją realizują działania kulturalne w więzieniu?
Nie ma ich zbyt wiele. Fundacja Dom Kultury i You Can Free Us Polska,
- Co według Ciebie może poprawić uczestnictwo w kulturze osób osadzonych?
Może zmienić dotychczasowe myślenie, może zmienić człowieka…na lepsze oczywiście 🙂
- Czy wierzysz w resocjalizację i to, że uczestniczenie w kulturze ma charakter resocjalizacyjny?
Bardzo wierzę w resocjalizację ale pod jednym warunkiem….że skazana/skazany będzie chciał się zmienić i wtedy praca z takim człowiekiem ma sens. To jest tak samo jak z terapią. Inaczej nie będzie efektu.
- Po co, Twoim zdaniem, są zajęcia kulturalne dla więźniów?
Zajęcia kulturalne otwierają szerokie perspektywy na poznawanie twórczej resocjalizacji, edukują poprzez pracę, sztukę, czerpią z dorobku kultury i kulturę współtworzą, kształtują umiejętności społeczne, odkrywają nowe możliwości i rozbudzają entuzjazm do zdobywania wiedzy i aktywnego uczestnictwa podczas kary pozbawienia wolności.
- Co chciałabyś robić jako wychowawca K-O w wymarzonej sytuacji?
Wystarczy mi to co robię…
Projekt “Okno na świat” „Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych”
Takich DOBRYCH LUDZI SPOŁECZNIKÓW brakuje po drugiej stronie muru…na WOLNOŚCI.BRAWO!!!!
Koko 48 ….może nie chcesz Ich dostrzec?
Zostań jednym z nich- zacznij od siebie !!!
EVELINE
Skoro brakuje po drugiej stronie muru, jak twierdzisz, na Wolności… to jak wytłumaczyć istnienie np. Fundacji Dom Kultury?
Faktycznie ZAPOMNIAŁEM są wyjątki….takich ludzi jak ppor.Ewa nie często się spotyka….😃
Uwierz mi chce ich dostrzec ale ich….nie widze😞
Koko 48 Czasami pewnych rzeczy, sytuacji czy ludzi po prostu nie chce się dostrzec. Zacznijmy zatem od początku: jesteś na necie, zatem dostrzegasz istnienie np. zbiórek na potrzeby innych, prywatnych osób czy instytucji. Trudno nie zauważyć ogromną ofiarność społeczeństwa, zapewniam Cię,że środki tam wpłacają często osoby dość ubogie, w każdym razie niespecjalnie zamożne. Dalej- obecna sytuacja pokazuje istnienie grup Widzialnej Ręki, która jest w zasadzie w każdym mieście i naprawdę działa, pomijam już Polskie Krawcowe co szyją dla Polski maseczki nieodpłatnie w ilościach liczonych w milionach. Przykładów można mnożyć setki, setki, setki. Więcej, gdy spojrzysz na Instytucje wspierające więźniów czy ex skazanych, zobaczysz, że jest ich całkiem sporo, niektóre z nich działają niewiarygodnie profesjonalnie i skutecznie. Zatem nie jest to tak, że na tzw. WOLNOŚCI nie doświadczysz dobra, stoję w tym twierdzeniu z Tobą w bardzo głębokiej opozycji. Pomijam już drobny fakt, ze i ja działam w wielu obszarach wolontariackich, gdzie całe mnóstwo ludzi, nieodpłatnie pomaga i wspiera innych. Prawdę mówiąc to znaczna część moich znajomych gdzieś jest wolontariacko zrzeszona. Należy także pamiętać, że do zakładów Karnych przychodzą także przeróżne Misje, Organizacje Religijne, Fundacje świeckie etc, działając jednocześnie nieodpłatnie- pro bono. A jeśli już jesteśmy przy idei pro bono, to mogę wspomnieć o np. Lekarzach Nadziei, o Prawnikach udzielających porad prawnych za darmo, o Komornikach, którzy wielokrotnie prowadzą akcję „drzwi otwartych”–w trakcie której można uzyskać wsparcie merytoryczne, street-workerzy wolontariusze itd itd itd. I na koniec TY- piszesz do dziewczyn, komentujesz, w Twoich wypowiedziach dostrzegam dużo życzliwości i pozytywnych emocji, w zasadzie nie opuszczasz żadnego posta, robisz to, bo chcesz Im po prostu towarzyszyć w Ich życiu za murami- czy dalej uważasz,że nie ma ludzi dobrej woli, dalej Ich nie dostrzegasz? Bo ja, dostrzegam, choćby Ciebie….
Ja już dawno chciałem być wolontariuszem w ZK….nawet podawałem swój Nr dowodu prezes/sekretarz fundacji…I NIKT MNIE NIE CHCE….SERIO!!!!! W tym temacie nie można nawet zacząć….a co dopiero wykazać! NIE MAM PRETENSJI DO NIKOGO😙
Cześć! Jestem Eveline, czytam wszystkie Twoje komentarze które nam drukują. Raz podirytowałaś mnie nawet stwierdzeniem, że ktoś ma dom w więzieniu, a inny więzienie w domu, ale ochłonęłam. Teraz „nie mam- nie mogę mieć pretensji do nikogo”- serio? Czy istnieją jakieś dwa równolegle światy? Ty chcesz być wolontariuszem w ZK od dawna, a nas od dawna inni odwiedzają? O co chodzi? Więcej mają czasu czy zapału? Chcieć- to móc, to nie jest jedyny areszt śledczy, w którym potrzebni są wolontariusze.
Pozdrawiam
EVELINE
Areszr aresztowi nie równy.WASZ JEST NAJLEPSZ…
Każdy Zakład to to samo! To miejsce tworzą ludzie, a nie mury. Od nas zależy czy chcemy coś ze sobą robić, czy nie.
Eveline
Miło, że chcesz pomagać, wolontariat to jest coś! Walcz dalej, a dojdziesz do celu i nigdy nie rób kroku wstecz, mimo trudności…
Przytoczę Ci przykład, odwiedzają nas ,,Pasterzanki’’- fantastyczne kobiety, otwarte serca dla wszystkich i to ważne. Nie tylko modlitwy, choć to temat przewodni, poruszane są różne tematy. Są też śpiewy i gra na gitarze, uroczyste obchodzenie Świąt Katolickich, oczywiście w miarę możliwości. Pamiętam i pamiętać będę wyjazd autokarem do Niepokalanowa, który zorganizowały Pasterzanki wraz z Panią Ewą wychowawcą- wyjazd całodniowy. Było fantastycznie. Wspólne zwiedzanie Sanktuarium, zaproszone byłyśmy na obiad do restauracji przy Kościele, i nikt nie zwracał uwagi, że jesteśmy z AŚ.
Jak widzisz, przełamać lody zawsze można, więc staraj się nadal, walcz o spełnianie się w wolontariacie, trzymam kciuki!
Pozdrawiam, H.S.
Brawo An za szczerość, otwartość umysłu, takich postów nam brakuje. Wystarczy chcieć coś robić dla innych, a nie tylko gadać. KOKO ma chęci ale trzeba jeszcze coś w tym temacie robić. My jako osadzone robimy dużo dla innych- bo chcemy, bo możemy nie dlatego, że mamy z tego profity. Dobro wszędzie można spotkać, zależy też jakimi ludźmi się otaczamy. Jak dla mnie to czynione dobro zawsze do nas wraca. Szacunek dla KOKO że jest z nami, pisze komentarze, ale my czekamy na więcej. Sam jest dobry- ale może KOKO potrzebuje dodania odwagi lub większego zainteresowania. My blogerki Wam szczerze dziękujemy za wsparcie, dobre słowo.
EVELINE
Nie wyciągaj wniosków na podstawie kilku s£ów napisanych na blogu…TO B£ĄD😞
Czytam ze zrozumieniem i nigdy nie wyciągałam wniosków po jednej linijce tekstu. Jesteś z nami od dawna i dałeś się poznać jako fajny, kulturalny facet, który NAS nie ocenia, tylko nas wspiera. Dlatego chcemy Cię poznać i motywujemy do tego, abyś był u NAS wolontariuszem. Czekamy
Eveline
Masz dużo racji na mój temat….szczęście masz trafiłaś!ale żeby tak człowieka oceniać trzeba go zobaczyć pogadać…te kilka zdań na blogu tego nie dają!DZIĘKI ZA MĄDROŚCI😃PA
.PA..
My, blogerki, jesteśmy dosyć inteligentnymi ludźmi i szybko chwytamy, kto jest z nami, kto pisze szczerze, kto nas motywuje. Nawet Twoja krytyka jest napisana ze smakiem, nie hejtujesz, czasem kąśliwie komentujesz, ale dzięki temu wiemy, który temat Was dotyka, o czym chcecie czytać. Żadnego wpisu nie omijasz. Chcemy – pragniemy Cię poznać, jesteśmy Ciebie ciekawe – JAKI JESTEŚ KOKO. Pokaż się nam. Powodzenia i mamy nadzieję do zobaczenia.
Eveline
Super super, masz moc w sobie pomagać innym i inspirować do zacnych czynów. Popieram, że szukając zawsze się znajdzie. Moc ludzi jest nieoszacowana w każdej dziedzinie. Pomagać trzeba, bo nikt nie zna dnia, kiedy pomoc będzie potrzebna.
Pozdrawiam, H.S.
Do H.S – Bardzo Cię pozdrawiam 🙂
Dzięki że mnie tak widzisz !!! Taki jestem😁.Ale mecz między drużynami: LUDZIE DOBRODUSZNI-LUDZIE ŻLI niestety wygrywają ci drudzy 2:8..(wynik meczu okręg tylko OSIEDLOWY).Ci do dyskusji niestety przez internet. nie a się dyskutować na takie TEMATY….
Koko 48- no tak Cię widzę właśnie. Oprócz tego, że chcesz zostać sam na sam z Pełnoletnią 🙂 to swoją obecnością dajesz dziewczynom wsparcie, a to naprawdę ważne.
Dzięki za miłe słowa!!!”Jestem” z dziewczynami też z własnej ciekawości😃 ZDRÓWKA!
KOKO 48- słuszna koncepcja, zarówno ta, dotycząca sam na sam z Pełnoletnią(hmmmmmmmmmmmmmmmm),jak i ta „ciekawska”. Trzymaj się zdrowo!
Dziękujemy, że jesteś z NAMI
Pozdrawiam ciepło. Eveline
Droga An: Koko48 od 2015 roku jest z NAMI – i ma porównanie jeśli chodzi o piszących i czytających. Ja jestem od roku i pochłonęło mnie to w całości. I dla takiego wiernego czytelnika jakim jest Koko- piszemy i pisać będziemy.
Eveline
No Koko patrząc na komentarze, mocno Cię pochłania Nasz blog. Dla nas to satysfakcje – radość 😊 że ktoś czyta. Na Ciebie zawsze można liczyć. To My sami decydujemy z kim chcemy mieć kontakt. Dla mnie nie ma ludzi źli – dobrzy – jest to ciężki temat – ale nie jesteśmy idealni. Myśląc o sobie bardzo rozsądnie dobieramy znajomych. Eveline